Napisał do niej "Dawid Kwiatkowski". Straciła 70 tys. złotych
Pewna 31-latka z małopolski uwierzyła, że wymienia prywatną korespondencję z popularnym wokalistą. Kobieta miała nawet spotkać się z nim podczas najbliższego koncertu w specjalnej strefie VIP. Ostatecznie do spotkania nie doszło, a stan jej konta poważnie się uszczuplił. Sprawę obecnie bada policja.
Podawał się za Dawida Kwiatkowskiego
Pod koniec września do do Komisariatu Policji VI w Krakowie zgłosiła się 31-letnia kobieta, która została oszukana na jednym z popularnych portali społecznościowych . Mężczyzna, którego tam poznała miał podawać się za znanego artystę - jak informuje serwis o2, chodzi o Dawida Kwiatkowskiego.
Oszust szybko zdobył jej zaufanie, co zaowocowało prywatną korespondencją o życiu i karierze “piosenkarza”. Niedługo później zaproponował kobiecie, aby wykupiła kartę podarunkową, dzięki której będzie mogła przyjść na jego koncert i otrzymać miejsce w strefie VIP.
Ta długo się nie zastanawiając zrealizowała jego prośbę i już po kilku dniach otrzymała wiadomość, że “artysta” może się z nią spotkać pod warunkiem, że wykupi specjalny pakiet , którego cena zależała od czasu, jaki może nim spędzić.
Straciła 70 tysięcy złotych
Chęć zobaczenia swojego idola na żywo była tak duża, że kobieta wykonała kilkanaście przelewów na łączną kwotę niemal 70 tysięcy złotych. W tym czasie mężczyzna kilkukrotnie odwoływał spotkania z różnych powodów, aż w końcu 31-latka zorientowała się, że została oszukana. Wtedy sprawa trafiła na policję, która rozpoczęła śledztwo.
Policja ostrzega przed oszustami
Zobacz: Potężny pożar w polskim mieście, ewakuowano 400 osób. W akcji wielu strażaków
Dochodzenie wykazało, że rzekomy Kwiatkowski, nigdy nie nawiązał z nią telefonicznego kontaktu, a jedynie rozmawiał za pomocą komunikatora , co zdecydowanie utrudnia namierzenie go. W związku z tą przykrą historią krakowscy mundurowi wydali pilny komunikat.
Policja apeluje o ostrożność w kontaktach internetowych, szczególnie w przypadku, gdy rozmowy dotyczą finansów. Oszuści coraz częściej wykorzystują emocje swoich ofiar, zwłaszcza poprzez podszywanie się pod inne osoby. Ważne jest, aby nie podejmować pochopnych decyzji finansowych i weryfikować, z kim naprawdę mamy do czynienia - podkreślają policjanci.