Nagły zwrot ws. Kamińskiego i Wąsika. Sejm zażądał jednej rzeczy, politycy nie mogą w to uwierzyć
Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w dalszym ciągu polaryzuje zarówno scenę polityczną, jak również polskie społeczeństwo. W grudniu 2023 obaj politycy zostali skazani na dwa lata więzienia, a ich mandaty poselskie zostały wygaszone przez marszałka Sejmu, Szymona Hołownię. Teraz Kancelaria Sejmu żąda od nich, by zwrócili oni pieniądze, które otrzymali na utrzymanie biur poselskich. Nie jest tajemnicą, że politycy są tym faktem mocno oburzeni.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali ułaskawieni przez prezydenta
Sprawa Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od jakiegoś czasu jest jednym z głównych tematów dyskusji wśród rodzimych polityków, jak również zwykłych obywateli. Jedni twierdzą, że byli szefowie CBA, mimo wyroku sądu, są niewinni, drudzy wskazują, iż wyrok zapadł, a ich rolą nie jest kwestionowanie oficjalnej decyzji sędziów .
W grudniu obaj politycy PiS zostali skazani na dwa lata więzienia i ostatecznie doprowadzeni do miejsc odbywania kary. Finalnie po ponownej interwencji Andrzeja Dudy, opuścili mury więzień i aktualnie mogą cieszyć się z wolności. Mimo wszystko, marszałek Szymon Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu ich mandatów poselskich. Jak można się spodziewać, ten ruch wywołał niemałe poruszenie wśród polityków, ale również w całym społeczeństwie.
Maciej Wąsik nie traci dobrego humoru. Publicznie drwi z wpadki w TVP
Choć czysto praktycznie zostali ułaskawieni przez prezydenta, to ich uprawienia poselskie zostały wygaszone. W związku z tym Kancelaria Sejmu zażądała od byłych szefów CBA zwrotu wszelkich środków, które zostały im przeznaczone na prowadzenie biur poselskich.
Kancelaria Sejmu żąda zwrotu pieniędzy od Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika
Kancelaria Sejmu aktualnie wymaga, by Kamiński i Wąsik zwrócili sprzęt elektroniczny, np. tablet czy elementy wyposażenia biur poselskich, a także środki finansowe. Warto podkreślić, że w minionym miesiącu nie otrzymali oni pieniędzy na prowadzenie biur, ponieważ nie są oni uznawani za czynnych posłów .
Ledwo wyszedł z więzienia, a już szuka go policja? Niewiarygodne, co dzieje się z Wąsikiem
Kancelaria Sejmu podpiera swoją decyzję faktem, że wszelkie odwołania okazały się nieskuteczne, dlatego środki przekazane w grudniu muszą zostać zwrócone. Jak przekazano “Super Expressowi” może chodzić o imponującą kwotą 22 tysięcy złotych .
Maciej Wąsik nie zgadza się z decyzją Kancelarii Sejmu. "Mam oddać pieniądze, które zapłaciłem?"
Jak można się spodziewać, taki obrót spraw nie podoba się politykom PiS. Maciej Wąsik otwarcie przyznał, że nie zamierza oddawać pieniędzy , podkreślając, że marszałek wcześniej nie przekazał mu takich informacji.
Mam umowy na wynajem biur i umowy o pracę, mam więc oddać pieniądze, które już zapłaciłem? - pyta w rozmowie z “Super Expressem”.
Jeden z byłych szefów CBA nie uznaje również faktu, że jego mandat poselski został wygaszony. Swoje zdanie podpiera faktem, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu .