Rozrywka.Goniec.pl > Lifestyle > Na wieczorze panieńskim zrobiły wspólne zdjęcie. Gdy je zobaczyły, natychmiast wróciły do domu
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.09.2021 18:22

Na wieczorze panieńskim zrobiły wspólne zdjęcie. Gdy je zobaczyły, natychmiast wróciły do domu

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
YouTube.com Factosiya

Wieczór panieński okazał się być koszmarem dla dziesięciu kobiet ze Szkocji, które świętowały zamążpójście koleżanki w hotelu nad jeziorem Loch Ness. Przyjaciółki zapozowały wspólnie do zdjęć, które ukazały mroczną prawdę o miejscu i jego legendzie.

Sprawa miała miejsce cztery lata temu, kiedy to dziesięć kobiet wybrało się na wieczór panieński jednej z nich. Grupa uczestniczek zameldowała się w hotelu The Coylet Inn w Szkocji, tuż nad jeziorem Loch Ness.

Kobiety miały się tam dobrze bawić i uczcić ostatnie dni panieństwa przyjaciółki. Lokalizacja wydała się im do tego idealna, gdyż jest to miejsce spokojne i niezwykle malownicze. Atrakcyjności dodawał fakt, że budynek, w którym mieści się hotel, ma ponad 450 lat.

Uczestniczki wieczoru zapozowały do zdjęć

Jak zazwyczaj dzieje się to na hucznych imprezach, uczestniczki wieczoru ubrały się i umalowały, by za chwilę ruszyć do zabawy. Nieodłącznym elementem były także zdjęcia, do których zapozowały w dwóch rzędach stojąc przy pobliskim jeziorze.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

W sierpniu 2017 roku fotografie opublikowane zostały na Reddicie i chociaż wykonano je jedno po drugim, pewne zdjęcie okazało się być zupełnie inne niż pozostałe. Kobiety nie spodziewały się jednak, jak mroczna prawda się za nim kryje.

Jedenasta postać na zdjęciu

Oczywiście, po zrobieniu fotografii koleżanki postanowiły przyjrzeć się im dokładniej. To, co zobaczyły bardzo je zdumiało. Na jednym ze zdjęć było bowiem nie dziesięć, a jedenaście osób.

Okazało się, że w lewym, dolnym rogu za pieńkami drzew widać postać małego chłopczyka, który spogląda na pozujące przyjaciółki. Jednakże żadna z dziewczyn nie kojarzyła, by na miejscu był ktokolwiek inny oprócz nich samych.

Tajemnicza postać nie była także wśród gości, którzy przebywali w tym czasie w hotelu ani na żadnym z pozostałych zdjęć. Kobiety poczuły się nieswojo i szybko opuściły malowniczą miejscowość.

Uciekły, gdy poznały prawdę

Po powrocie do domu sprawa tajemniczego towarzysza nie dawała spokoju przyjaciółkom. Jak się okazało, zdjęcie powiązane jest z miejscową legendą o sinym chłopcu, który przed laty zatrzymał się z matką w Coylet Inn.

W nocy, gdy kobieta spała 4-latek wyszedł z pokoju i udał się nad pobliskie jezioro. Chłopczyk wszedł do wody i utonął. Jego ciało znaleziono następnego dnia. Było sine od mrozu, który panował na dworze, stąd jego przezwisko „siny chłopiec”. Książka Dane Love pt. „Scottish Ghosts” głosi, że duch chłopca stale nawiedza hotel i jego okolice w poszukiwaniu matki. Na przestrzeni lat wielu gości i obsługa hotelowa byli świadkami dziwnych znaków, które wskazywały na obecność dziecka. Były wśród nich np. mokre ślady stóp.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Newsner

Tagi: