Młody działacz partii Ziobry w rękach policji. W tle poważny zarzut, grozi mu aż 10 lat więzienia
Dziewiętnastoletni Klaudiusz B. mimo swojego młodego wieku aktywnie angażował się w działania Suwerennej Polski na Lubelszczyźnie. Często chwalił się zdjęciami z ministrami, zapewniając o swojej pieczołowitej pracy na rzecz przywrócenia sprawiedliwości. Jak się okazuje, najprawdopodobniej to właśnie jego haniebne działania doczekają się sprawiedliwego wyroku. Niebywałe, za co zatrzymała go policja.
Działacz Suwerennej Polski ma spore kłopoty. Grozi mu aż 10 lat więzienia
Klaudiusz B. pozostawał znaną osobą w okolicy właśnie ze względu na swoją działalność polityczną. Z prawdziwym poświęceniem angażował się w sprawy partii Zbigniewa Ziobry. Udzielał się także w powołanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Młodzieżowej Radzie Sprawiedliwości, której od niedawna przewodniczył.
Dziękuję za powierzone mi zaufanie panie ministrze Ziobro oraz gwarantuję, że będę aktywnie działał na rzecz wymiaru sprawiedliwości, kształtowania nowego społeczeństwa i edukacji prawnej w Polsce – napisał na swoim profilu we wrześniu.
Klaudiusz B. ze względu na swoją pasję do partii Zbigniewa Ziobry z pewnością mógł liczyć na świetlaną karierę – jakiś czas temu na jednym z wieców próbował wręczać politykom Koalicji Obywatelskiej bilety do Brukseli. Wszystko to jednak może legnąć w gruzach przez czyn, którego miał się dopuścić.
Działacz partii Ziobry zatrzymany w szkole
W poprzednich dniach w jednym z liceów doszło do skandalu z udziałem młodego działacza Suwerennej Polski. Na miejscu zjawili się policjanci, którzy zatrzymani ucznia. Jak się okazało, ma poważne kłopoty.
Młody mężczyzna podejrzany jest o kradzież znacznej sumy pieniędzy. Zawiadomienie w tej sprawie złożył jego współlokator z mieszkania z Białej Podlaskiej. 38-letni mężczyzna przekazał, że ukradziono mu 44 tys. zł.
Członek Suwerennej Polski zatrzymany. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności
Policjanci szybko wytypowali podejrzanego – mieszkającego w sąsiednim pokoju 19-latka. Klaudiusz B. miał często pożyczać klucze od współlokatora i nawet dorobić jeden z nich. Dzięki temu bez problemu mógł okraść 38-letniego współlokatora w dowolnym momencie. Jak się okazuje, pieniądze przepadły. Młody działacz prawicy miał je wykorzystać na spłacenie swoich długów. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
Krzysztof B. z Suwerennej Polski miał dopuścić się wcześniej jeszcze jednego haniebnego czynu. Niedawno publicznie znieważył dyrektora swojego liceum, a ten zdecydował się na zawiadomienie policji.
Źródło: Fakt.pl