"Milionerzy": Nie posłuchał publiczności i poległ na pytaniu za pół miliona złotych. Poszło o hymn
685. odcinek “Milionerów” upłynął pod hasłem wielkich emocji, które zapewnił walczący o główną wygraną Radosław Radowski. Niestety, na pewnym etapie rozrywki pojawiły się trudności nie do przejścia i to mimo skorzystania z pomocy publiczności. Jaka zagwozdka sprawiła uczestnikowi największy problem?
Bohater "Milionerów" szedł jak burza. Do pewnego momentu
Hubert Urbański powitał prawnika z Warszawy, który grę rozpoczął już w poprzednim odcinku. Wówczas zdołał odpowiedzieć na pytania, które dały mu tysiąc złotych, jako kwotę gwarantowaną.
Bohater z kolejnymi pytaniami radził sobie z godną podziwu skutecznością. Choć wydawało się, że czeka go "ostatnia prosta" do miliona, na horyzoncie pojawił się test z wiedzy, którego nie udało mu się zdać. Stało się to w momencie, gdy na szali stało aż 500 tysięcy złotych. O co spytał prowadzący?
Uczestnik "Milionerów" wykorzystał dwa koła ratunkowe na pytaniu za 500 tysięcy
Hubert Urbański w "Milionerach" postanowił sprawdzić wiedzę uczestnika z zakresu hymnów. Pytanie tylko pośrednio dotyczyło "Mazurka Dąbrowskiego", w którym nawiązuje się do ziemi włoskiej. Pytany miał bowiem wskazać, w hymnie którego kraju wspomina się o polskiej krwi.
Radosław Radowski miał do wyboru Wenezuelę, Australię, Chiny i Włochy. Nie miał jednak pojęcia, jakiej odpowiedzi udzielić. W związku z tym postanowił w pierwszej kolejności poprosić o pomoc przyjaciela. Gospodarz zgodnie z życzeniem wykonał telefon, jednak głos w słuchawce oznajmił, że również nie wie, jaką odpowiedź zaznaczyć. Niedoszły milioner postanowił nie ryzykować i skorzystał z drugiego koła ratunkowego. Na co wskazała publiczność w studiu?
"Milionerzy". Nie posłuchał publiczności i poległ na pytaniu o pół miliona
Ankietowani w większości optowali za tym, by gość teleturnieju zaznaczył odpowiedź D, czyli Włochy. Na ten południowy kraj wskazało aż 57 proc. Na drugim miejscu według nich uplasowała się Wenezuela (18 proc.), później Australia (16 proc.), a na końcu Chiny (9 proc.). Radosław Radowski nie zamierzał jednak zastosować się do tej podpowiedzi.
Zaznaczył odpowiedź A, czyli Wenezuelę. Hubert Urbański długo trzymał go w napięciu, jednak nie miał mu do przekazania dobrych wiadomości. Jedyną słuszną odpowiedzią były bowiem Włochy. Prezenterowi teleturnieju "Milionerzy" nie pozostał więc nic innego, jak pogratulować zawiedzionemu mężczyźnie odważnej gry oraz 40 tysięcy wygranej.
A Wy, jak przypuszczaliście?
Źródło: "Milionerzy" TVN