Michał Szpak przyznał, że "miłość nie ma płci". Skomentował doniesienia o swoim rzekomym coming oucie
- Jestem osobą, która uważa, że miłość nie ma płci - stwierdził Michał Szpak, który otwarcie wspiera osoby LGBT+. Gwiazdor podzielił się z fanami swoją definicją miłości i zamieścił w sieci długie oświadczenie, w którym podkreślił, że jest w nim "Queerarchia".
Michał Szpak od początku swojej kariery wzbudza spore kontrowersje, głównie dzięki swojemu oryginalnemu wyglądowi. Gwiazdor nosi długie włosy i często wybiera ekstrawaganckie ubrania. Nie boi się także damskich stylizacji. To z kolei spowodowało, że od lat pojawiają się spekulacje dotyczące orientacji seksualnej artysty.
Michał Szpak otwarcie o swoim podejściu do miłości
W czerwcu, podczas którego osoby LGBT+ świętują "miesiąc dumy", Michał Szpak zaskoczył fanów odważnym wyznaniem. Na TikToku gwiazdor zamieścił nagranie, w którym podzielił się z fanami swoim postrzeganiem miłości.
- Jestem osobą, która uważa, że miłość nie ma płci. [...] Można kochać w różnych formach i spełniać się na różnych płaszczyznach - podkreślił artysta.
Na Instagramie gwiazdora pojawiło się również długie oświadczenie. Michał Szpak zwrócił się w nim do "istoty queer" i przyznał, że w nim też jest "Queerarchia".
- Ten świat, w którym żyjemy, to za mało. Za dużo w nim nakazów, restrykcji, przemocy. Za dużo w nim tych, którzy nas nie znają. Za mało w nim barw, czułości, rozkoszy. Nas w nim za mało. [...] Queerarchia to świat, w którym jesteś tym, kim pragniesz być. Queerarchia to świat wolny od stygmatu winy i piętna wstydu. Wolny od tego, co gorsze i lepsze. Świat, w którym możesz być tak męska, tak kobiecy, tak niebinarne, jak tylko jesteś w stanie to sobie wyobrazić. [...] I jeśli kiedykolwiek, queerowa istoto, poczujesz się sama, to pamiętaj: nigdy nie byłaś, nie jesteś i nie będziesz sama. Bo Queerarchia jest w Tobie! Queerarchia jest we mnie i w każdym, kto chce żyć jej prawem. [...] Bądź z nami, queerami - napisał Szpak.
Michał Szpak zdementował plotki o swoim coming oucie
Wiele osób odczytało ten gest jako oficjalny coming out piosenkarza. W rozmowie z serwisem "Pudelek" Michał Szpak zdementował jednak te doniesienia, choć zrobił to w wyjątkowo zadziorny sposób.
- Jest to oda, która została wystosowana przez organizatora wydarzenia, w którym biorę udział jako juror. Życie miasta nie jest mi obojętne i każda forma wsparcia jest ważna. Miesiąc wolności. Gdybym chciał zrobić coming out, zrobiłbym to w bardziej spektakularny sposób - powiedział Pudelkowi Szpak.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Pudelek/Goniec.pl
