Niespodziewana decyzja Meghan Markle, poprosiła o spotkanie z Karolem III. Ma ważny powód
Meghan Markle zdecydowała się na bardzo odważny krok. W obliczu śmierci królowej Elżbiety II i kilkudniowego przebywania w towarzystwie członków rodziny królewskiej postanowiła puścić w niepamięć pretensje, jakimi do nich pałała i o których opowiadała w amerykańskich mediach. Jeszcze przed powrotem do Kalifornii chciałaby poprawić łączące ją z „Royalsami” oziębłe relacje. W tym celu poprosiła o spotkanie z Karolem II. Jak arystokrata odpowie na ten brawurowy i wywodzący się z poczucia beznadziei gest?
Meghan Markle nie czuła się dobrze wśród królewskiej elity
Historia zatoczyła koło. Mowa nie końcu epoki elżbietańskiej, a o niecnych planach żony księcia Harry'ego. Nie chce już czuć się jak „wyrzutek” pośród rodu Windsorów i pragnie ocieplić relacje, jakie łączą ją (i rudowłosego syna księżnej Diany) z tym znamienitym dworem.
Miałoby dojść do tego jeszcze przed wylotem do Stanów Zjednoczonych . Te plany potwierdził korespondent amerykańskiego kanału NBC News. Neil Sean powołuje się na „ bardzo rzetelne źródła ” i przekonuje, że priorytetowym celem Meghan Markle jest „oczyszczenie atmosfery”.
– Chciałaby przed powrotem do Kalifornii spotkać się z królem Karolem III i odbyć z nim osobistą rozmowę. To bardzo odważne posunięcie z jej strony – mówi dziennikarz.
Tematem spotkania z zasiadającym na brytyjskim tronie monarchą miałyby być wzajemne niesnaski i sytuacje, jakie miały miejsce po głośnej rezygnacji pary z części królewskim przywilejów. Wówczas książęca para udała się do USA. Tam Meghan Markle udzieliła kontrowersyjnego wywiadu. „ Książę Harry praktycznie stracił ojca ” – ta wypowiedź podobno niezwykle uraziła Jego Królewską Mość.
– Spotkanie z królem byłoby okazją do przedstawienia królowi powodów, dla których postępowali w ciągu ostatnich dwóch lat tak, a nie inaczej . Wiara Meghan w siebie jest godna podziwu – zauważa Sean.
Szkoda, ze ewentualna konfrontacja „na szczycie” nie będzie transmitowana w telewizji. W ostatnich dniach przyzwyczailiśmy się, że każdy krok i gest „Royalsów” jest szeroko komentowany w mediach. Było to np. oziębłe spojrzenie, jakim „uraczyła” Meghan księżna Kate ( szczegóły ) lub plotki o niewystosowaniu (na prośbę króla ) zaproszenia do Balmoral dla małżonki rudowłosego księcia (szczegóły).
Księżna chce wrócić do łask
Księżna Sussex chce udobruchać swego teścia, chociaż na razie nie wiadomo, czy do ich spotkania w ogóle dojdzie. – Nie wiemy, jak to się rozwinie – studzi emocje pracownik NBC News.
Brytyjskie brukowce rozpisują się na temat kolejnych powodów, dla których Amerykance i dynastii Windsorów ma być nie po drodze . Są tą różne, sprzeczne ze sobą teorie, które dowodzą jedynie temu, że do końca nie wiadomo, co stało się „kością niezgody” pomiędzy nimi. Z intencji Meghan Markle można wysnuć wniosek, że na drodze do zgody stała Elżbieta II, bowiem kobieta dopiero po jej śmierci wystąpiła z propozycją pojednania. Czy rzeczywiście tak było?
Gazety na Wyspach cały czas błądzą. Minie kilka kolejnych dni i sprawa na pewno przycichnie. Medialna cisza z pewnością pomoże zwaśnionym stronom w dojściu do porozumienia. Jak sądzicie, Karol III po wyskokach Meghan Markle będzie chciał z nią jeszcze rozmawiać? A może sam ma powody, by przeprosić kobietę za to, że tak chłodno powitał ją jako synową?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Pomponik, Goniec