Mecenas Kaszewiak ujawnił tajemnicę "Sprawy dla reportera". Widzowie nie mieli pojęcia
"Sprawa dla reportera" jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych programów w TVP. Elżbieta Jaworowicz prowadzi go nieprzerwanie od 1983 roku, jednakże nawet najwierniejsi fani nie znają wszystkich sekretów kultowej audycji. Udzielający się w nim od dziesięciu lat mecenas Piotr Kaszewiak ujawnił tajemnice TVP.
Mecenas Piotr Kaszewiak o kulisach "Sprawy dla Reportera"
29 stycznia będziemy obchodzić 40. rocznicę pierwszej emisji kultowego programu "Sprawa dla Reportera". Elżbieta Jaworowicz prowadzi go nieprzerwanie od premiery w 1983 roku. 10 lat temu do jej ekipy dołączył ekspert prawa karnego mecenas Piotr Kaszewiak.
Prawnik zdradził najciekawsze sekrety programu. Nie każdy wiedział, że słynne pozy Elżbiety Jaworowicz wynikają z faktu, że od lat 80. siedzi ona na krześle bez oparcia, dokładnie tym samym, które towarzyszyło jej podczas nagrań do pierwszej serii programu.
- Za wyjątkową zgodą pani redaktor od lat dokumentuję kulisy nagrań. Podczas każdego nagrania przy nodze krzesła, przy którym zasiadam, czeka w pogotowiu aparat. Jakiś czas temu udało mi się skorzystać z chwili przerwy i utrwaliłem "miejsce pracy" Elżbiety Jaworowicz. Skromny, poobijany, wysłużony i najwyraźniej ważny dla pani redaktor fotel, który towarzyszy jej od wielu dekad. Moim zdaniem trudno o lepszy dowód skromności i pokory wobec widzów — komentuje w rozmowie z Faktem.
Jak wygląda nagrywanie "Sprawy dla reportera"?
Nagrania w studiu programu zawsze zaczynają się o godzinie 11. Wtedy też przychodzi większość ekspertów, gości, a także techników programu. Jak się jednak okazuje, redaktor Elżbieta Jaworowicz jest prawdziwym rannym ptakiem. W budynku zjawia się znacznie wcześniej niż koledzy.
- Kiedyś, przy okazji udziału w porannym programie, pojawiłem się w telewizji o szóstej rano. Byłem bardzo zdziwiony, kiedy na korytarzu wpadłem na Elżbietę Jaworowicz, która, jak się okazało, o tej godzinie zaczyna swój dzień w pracy — opowiada prawnik.
W trakcie nagrań dziennikarka jest zawsze skupiona na sprawie, którą przedstawia. Piotr Kaszewiak mówi, że jest szczególnie pod wrażeniem jej dorobku i skromności. Dodaje, że za każdym razem, kiedy w trakcie nagrania padają komplementy w stronę prowadzącej, ta od razu prosi reżyserkę o wycięcie tego fragmentu z wersji końcowej.
Praca w programie wiąże się też z częstymi podróżami. Mecenas opowiada, że odwiedza sądy w całej Polsce, aby dobrze poznać sprawy, którymi zajmuje się "Sprawa dla reportera". Przyznaje, że ludzie, których spotyka, są pełni sympatii dla ich działalności i chętnie z nimi rozmawiają, co uznaje za bardzo budujące.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Kirstie Alley nie żyje. Aktorka była gwiazdą hitowej serii komediowej "I kto to mówi"
Irena Jarocka zostanie upamiętniona. Powstaje serial i film o artystce. Znamy szczegóły
Źródło: Fakt
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.
Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!