Mateusz Morawiecki wygłosił orędzie do świata. Były premier w swoim wystąpieniu grzmi i oskarża
Podczas gdy parlamentarzyści PiS okupują budynek TVP przy ulicy Woronicza, Mateusz Morawiecki także nie próżnuje i prowadzi ofensywę w sieci. Były premier nakręcił prawie trzyminutowy “przekaz dla świata”, w którym zawarł swoisty “akt oskarżenia” wobec Donalda Tuska i jego ministrów, wytykając im m.in. demolowanie fundamentów prawa. Jednocześnie sugeruje, że nowy rząd próbuje ukryć przed Polakami istotne informacje ws. migrantów. - Ostrzegaliśmy, że po wyborach pokażą swoje prawdziwe oblicze - grzmi.
Mateusz Morawiecki z "aktem oskarżenia" wobec Donalda Tuska i jego ministrów
Prawo i Sprawiedliwość nie odpuszcza i udowadnia po raz kolejny, że nie potrafi przyzwyczaić się do myśli, że nie jest już u władzy. Politycy tej partii, gdy tylko okazało się, że nie wywalczyli dla swojej formacji trzeciej kadencji w rządzie, zapewniali przecież, że nie będą opozycją totalną. Cóż, na razie krytykują wszystko. Bez względu na to, czy mają powód, czy też nie.
Największym punktem zapalnym są póki co media publiczne, o które bój cały czas się toczy. W siedzibie TVP na Woronicza na bieżąco dyżurują posłowie i senatorowie PiS, w tym nawet sam Jarosław Kaczyński. Z kolei premier Mateusz Morawiecki działa prężnie w mediach społecznościowych.
Na najnowszym, opublikowanym w sieci nagraniu, były premier przez niemalże trzy minuty wymienia same błędy nowego rządu, nie stroniąc od ostrych słów. Sam Morawiecki przyznaje zresztą, że jest to “akt oskarżenia” dla Donalda Tuska i niektórych jego ministrów. Polityk uważa, że są oni zagrożeniem dla “bezpieczeństwa państwa i pluralizmu mediów”.
Andrzej Duda odpowiedział prezesowi PiS. Poszło o TVPPiS przypomniał sobie o Konstytucji
Nagranie Mateusza Morawieckiego jest w zasadzie skondensowaną dawką tego, co z ust polityków Zjednoczonej Prawicy słyszymy nieustannie od kilku dni. Znalazło się więc m.in. miejsce na krytykę ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, którego poniekąd oskarża się o prowadzenie nas na ścieżkę sądowniczej anarchii i braku ochrony dla praw człowieka.
ZOBACZ: Obejrzałem nowe Wiadomości/19.30. Koniec seansów nienawiści
Bez większego zaskoczenia, po głowie dostał też Bartłomiej Sienkiewicz, mający “siłowo i nielegalnie zmienić rządy w mediach publicznych”. Zdaniem Morawieckiego, miliony Polaków pozbawiono w ten sposób prawa do informacji, co przywodzi mu na myśl sytuację ze stanu wojennego.
Dla wzmocnienia obrazu, w tle pokazano obrazki z “przejęcia” siedziby TVP, tak samo po mistrzowsku zmanipulowane, jak te, które oglądaliśmy do niedawna w “Wiadomościach”. Były premier grzmi tymczasem o “demolowaniu fundamentów prawa”.
Morawiecki mówi o "metodach służb specjalnych". Zapomniał o Pegasusie?
- Co rząd chce ukryć? - pyta w końcu Morawiecki, po czym wskazuje, że w Unii Europejskiej doszło do porozumienia w sprawie tzw. paktu migracyjnego. - Jest możliwe, że Polska będzie musiała przyjąć tysiące nielegalnych migrantów albo płacić surowe kary - straszy.
Następnie słyszymy, jak były szef rządu powołuje się na wyniki nieważnego ogólnokrajowego referendum, w którym niemal 11 milionów Polaków było “przeciwko” przyjęciu nielegalnych imigrantów.
Morawiecki stanowczo stwierdza też, że nowa władza odrzuca “legalizm i dialog” i woli “anarchię oraz użycie siły”, a także “metody służb specjalnych”. Na koniec apeluje do Szymona Hołowni i Donalda Tuska o “zakończenie tych nielegalnych praktyk”.
Źródło: X