Mateusz Morawiecki odniósł się do decyzji KE o wszczęciu postępowania wobec Polski
Mateusz Morawiecki przyznał, że nie zgadza się z wnioskiem Komisji Europejskiej o wszczęcie procedury przeciwnaruszeniowej wobec Polski. Instytucja UE dała polskiemu rządowi dwa miesiące na odwołanie kontrowersyjnych postanowień.
Premier przyznał, że jest zwolennikiem wyroków Trybunału Konstytucyjnego i "z wdzięcznością" myśli o wydawanych przez niego decyzjach.
Komisja Europejska kończy taryfę ulgową dla Polski
W środę komisarz ds. sprawiedliwości Unii Europejskiej Didier Reynders powiadomił o rozpoczęciu procesu przeciwnaruszeniowego wobec Polski . Wszystko w związku z kontrowersyjnymi wyrokami Trybunału Konstytucyjnego .
Chodzi o decyzje podjęte w dniach 14 lipca i 7 października z wniosku premiera Mateusza Morawieckiego , który poprosił TK o sprawdzenie, czy Traktat o Unii Europejskiej nie przeczy niektórym postanowieniom polskiej Konstytucji.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Orzekający uznali, że przepisy unijne są sprzeczne z polskim prawem, a co więcej, wykazali nadrzędność Konstytucji nad zapisami prawnymi Unii Europejskiej . Postanowienie usatysfakcjonowało Mateusza Morawieckiego, ale wzbudziło oburzenie wśród instytucji UE.
- Komisja uważa, że te orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego naruszają ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności i jednolitego stosowania prawa unijnego oraz moc wiążącą orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej - czytamy w komunikacie Unii Europejskiej.
Mateusz Morawiecki komentuje
Premier przyznał, że "głęboko nie zgadza się" z decyzją Komisji Europejskiej . Stwierdził, że Trybunał Konstytucyjny spełnia wszelkie wymogi i bezsprzecznie stoi na straży polskich zapisów prawnych.
- Mogę tylko z wdzięcznością myśleć o fachowych pracach, o analizach i werdyktach jakie są wydawane przez Trybunał Konstytucyjny - ocenił Mateusz Morawiecki.
Jak zaznaczył szef polskiego rządu, Komisja Europejska ma nie rozumieć zasad rozdziału suwerennych państw od struktur Unii Europejskiej , a jej działania nazwał przejawem centralizmu biurokratycznego.
Zwrócił również uwagę, że coraz więcej krajów członkowskich zauważa niepokojące mechanizmy w Unii Europejskiej dotyczące poszerzania jej kompetencji. Orzekł, że należy postawić "tamę", która nie dopuści do odbierania możliwości decydowania rządom o własnych krajach.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Pomnik Jana Olszewskiego stanie przed KPRM. Macierewicz właśnie ogłosił
-
2,5 miliona głosów w obronie TVN. PiS kwestionuje ich wiarygodność
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: wp.pl