Masowe kontrole w Polsce. Można zapłacić ogromny mandat, a nawet stracić działkę
Kontrole, które odbywają się obecnie w całej Polsce, nie omijają Rodzinnych Ogródków Działkowych. Urzędnicy mogą zjawić się pod drzwiami ponad 10 milionów Polaków. W przypadku wykrycia nieprawidłowości kara może być bardzo dotkliwa. Przewidziane są wysokie mandaty, a nawet utrata prawa do działki.
Masowe kontrole w Polsce
W związku z wprowadzonymi w sierpniu 2022 r. przepisami, zobowiązującymi wszystkie gminy w Polsce do stworzenia ewidencji szamb i przeprowadzania ich kontroli , od kilku miesięcy prowadzone są wzmożone kontrole.
Pierwsza tura miała zakończyć się ponad dwa miesiące temu, jednak wygląda na to, że nie wszystkie samorządy zdążyły wywiązać się ze swojego obowiązku. Co istotne, inspekcje dotyczą też Rodzinnych Ogródków Działkowych.
Te dokumenty trzeba mieć
Regulamin Rodzinnego Ogrodu Działkowego przewiduje, że na terenie działki dopuszczona jest budowa zbiornika na nieczystości stałe. Odpowiedzialność za warunki sanitarno-higieniczne oraz ochronę wód przed skażeniami ponosi jednak sam właściciel. Zatem kontrolerzy zjawią się również na poszczególnych ROD-ach. Warto w tym przypadku mieć przy sobie odpowiednie dokumenty, bo kara może być wysoka.
Inspektorzy podczas wizyty sprawdzą, czy czy mieszkańcy posiadają umowę z firmą , która zajmuje się wywozem nieczystości. Wówczas przedstawić trzeba będzie także rachunki, które świadczą o regularnym wywozie ścieków.
Gigantyczna kara albo utrata działki
Zobacz: Czas tylko do końca października. Wniosek do ZUS albo utrata świadczenia
Dla osób, które nie zdołają udokumentować, że ich szambo jest obsługiwane przez firmę mającą do tego uprawnienia, przewidziano mandat. Jego wysokość to 5000 zł. Natomiast za brak podłączenia domu do kanalizacji według przepisów obowiązujących w Polsce grozi właścicielowi kara do 50 tys. złotych.
W przypadku ROD-ów sprawa może wyglądać jeszcze gorzej, bowiem Zarządy Rodzinnych Ogrodów Działkowych mogą wyciągnąć konsekwencje statutowe wobec osób, które łamią przepisy. Może się to skończyć pozbawieniem członkostwa w Polskim Związku Działkowców, a także wypowiedzeniem umowy dzierżawy, czyli utratą działki.