Maryla Rodowicz po raz kolejny nie otrzymała rozwodu
W środę miała odbyć się ostatnia rozprawa sądowa w sprawie rozwodu Maryli Rodowicz. Piosenkarka miała nadzieję, że 30 czerwca jej małżeństwo z Andrzejem Dużyńskim zostanie formalnie rozwiązane. Jednak okazało się, że wyrok zostanie ogłoszony na początku lipca. Gwiazda opuściła gmach wymiaru sprawiedliwości z niepocieszoną miną. Teraz liczy na wsparcie dzieci.
Maryla Rodowicz nie ukrywa, że jest już wyraźnie zmęczona formalnościami związanymi z rozwodem z Andrzejem Dużyńskim. Wokalistka stara się o wyrok już od przeszło trzech lat. Choć wydawało się, że koniec tej historii jest już bardzo blisko, artystka musi zdobyć się jeszcze na trochę cierpliwości.
Ostatnia rozprawa w Sądzie Okręgowym w Warszawie, na której pojawiła się Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński, miała odbyć się w środę 30 czerwca. W gmachu wymiaru sprawiedliwości obecne były też dzieci piosenkarki – Jan oraz Katarzyna. Niestety wyrok ostatecznie nie zapadł.
Po raz kolejny Maryla Rodowicz opuściła sąd zawiedziona
Dzisiejsza rozprawa musiała być dla Maryli Rodowicz bardzo męcząca. Gwiazda i jej mąż spędzili na sali rozpraw aż pięć godzin. Tyle zajęło obojgu składanie zeznań przed Sądem Okręgowym w Warszawie . Na koniec dowiedzieli się, że wyrok w sprawie ich rozwodu zapadnie w lipcu.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez portal Super Express orzeczenie o rozwodzie ma zostać wydane na początku nadchodzącego miesiąca . Do tego czasu piosenkarka będzie musiała jeszcze chwilę wytrzymać, ponieważ oficjalnie sprawa nie została zakończona.
Pełnomocnicy twierdzą jednak, że to już końcowy etap rozprawy i rozwód pozostaje jedynie formalnością. Decyzja sądu mogła być natomiast rozczarowująca dla królowej estrady, która miała nadzieję, że w środę przed końcem dnia będzie już oficjalnie rozwiedziona.
Z podobnym nastawieniem do budynku Sądu Okręgowego w Warszawie wchodził Andrzej Dużyński. Mężczyzna również nie chce już ciągnąć rozprawy przez kolejne miesiące i jest zmęczony całym procesem.
Maryla Rodowicz liczy na wsparcie dzieci
W rozmowie z dziennikarzami Maryla Rodowicz przyznała, że przebieg środowej rozprawy okazał się niezbyt satysfakcjonujący. Wokalistka pocieszała się jednak obecnością dzieci. Ujawniła, że jest zadowolona, mogąc liczyć na ich wsparcie.
– Wsparcie dzieci jest dla mnie w tej sytuacji bezcenne. Idziemy po rozprawie na sushi, kopytka będą musiały poczekać. Nie jestem do końca zadowolona z przebiegu rozprawy, bo z rozpędu powiedziałam, że mój mąż to fajny facet, ale szybko się z tego wycofałam – oświadczyła na łamach portalu Fakt.pl.
Jeszcze przed wejściem na salę rozpraw poświęciła chwilę dziennikarzom redakcji i przyznała, że liczy na zakończenie rozprawy. Jak powiedziała, „to stresująca i mało przyjemna sytuacja” . Teraz musi jednak poczekać przez przynajmniej kilka dni.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Członkowie zespołu Maneskin oddali nagrodę otrzymaną na festiwalu w Sopocie fance
-
Śmiertelny wypadek na A1 w okolicach Łodzi. Nie żyją dwie osoby
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Pudelek.pl