Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mama polała synka wodą ze szlaucha, by było mu chłodniej. Skończyło się dotkliwymi poparzeniami
Monika Majko
Monika Majko 13.06.2021 11:42

Mama polała synka wodą ze szlaucha, by było mu chłodniej. Skończyło się dotkliwymi poparzeniami

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Freepik/jcomp

Straż pożarna w Las Vegas w Stanach Zjednoczonych zaapelowała o rozwagę po wypadku, który wydarzył się na jednej z miejscowych posesji. Mama 9-miesięcznego chłopca chciała schłodzić dziecko w upalny dzień. Sięgnęła więc po ogrodowego węża i polała synka wodą. Po chwili zrozumiała, jak wielki błąd popełniła.

Mama chciała tylko schłodzić synka, dziecko doznało poważnych obrażeń

Mieszkanka Las Vegas nie sądziła, że jej pomysł na ochłodzenie synka w gorący dzień może stanowić dla niego niebezpieczeństwo. O wypadku poinformowali miejscowi strażacy, którzy zaapelowali do wszystkich o rozwagę i ostrożność.

Mama chłopca chwyciła za wąż ogrodowy, by zmoczyć swojego synka i sprawić, że jego ciało się ochłodzi. Kobieta nie wzięła jednak pod uwagę tego, że wąż leżał od wielu godzin na słońcu, a znajdująca się w nim woda zdążyła nagrzać się do bardzo wysokiej temperatury.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Kobieta odkręciła wodę i skierowała strumień na plecy swojego niespełna rocznego dziecka. Gdy zrozumiała, jak wielki błąd popełniła, było już za późno.

Dziecko doznało rozległych poparzeń 2 stopnia. Przerażona mama chłopca natychmiast wezwała pomoc, a jej syn trafił do szpitala. Chwila nieuwagi sprawiła, że dziecko znalazło się w zagrażającej życiu sytuacji, a zamiast ochłody poczuło okropny ból.

Strażacy z Los Angeles zamieścili w sieci zdjęcie poparzonego chłopca i przestrzegli przed nierozważnym zachowaniem inne osoby. Nagrzana woda z węża bez problemu poparzyła delikatną skórę dziecka, jednak mogła być również niebezpieczna dla dorosłych.

- Tutaj, w Las Vegas, wąż ogrodowy wystawiony na bezpośrednie działanie promieni słonecznych latem może podgrzać wodę wewnątrz węża (niepłynącą) do 130-140 stopni, co może spowodować oparzenia, zwłaszcza dzieci i zwierząt - przekazali miejscowi strażacy.

Funkcjonariusze poinstruowali również, w jaki sposób uniknąć niebezpieczeństwa. Wystarczy pozwolić wodzie płynąć przez kilka minut, nim zaczniemy polewać siebie, swoich bliskich lub zwierzęta. To pozwoli jej dostatecznie ostygnąć i zniweluje zagrożenie.

Warto jednak pamiętać również o tym, by nie polewać rozgrzanego ciała nagłym strumieniem lodowatej wody. Może wówczas dojść do niebezpiecznego szoku termicznego, który powstaje wskutek gwałtownego spadku temperatury i może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Webniusy/Twitter

Tagi: wypadek