Małopolska: Niebywałe kazanie na niedzielnej mszy. Ludzie wychodzili z kościoła
Do niebywałych scen doszło w małopolskiej parafii Stanisława Męczennika w Stanisławiu Dolnym. W czasie niedzielnej mszy, benedyktyn z Tyńca głosił, że wojnę w Ukrainie wywołali Amerykanie, a teraz chcąc zwalić winę na Rosjan. Podczas swojego kazania, ksiądz Jacek poruszył również temat kobiet, dzieci, a także wygłosił kilka kontrowersyjnych tez dotyczących Jezusa.
Do nietypowego zdarzenia doszło w minioną niedzielę 27 marca w kościele w Stanisławiu Dolnym (woj. małopolskie). Podczas jednej z mszy, benedyktyn wizytujący tamtejszą parafie wygłosił wiele kontrowersyjnych tez m.in. dotyczących wojny na terenie Ukrainy.
Duchowny w czasie swojego kazania mówił m.in. o tym, że polskie kobiety powinny uważać na Ukrainki, ponieważ te zaczną uwodzić i odbijać im mężów. Dodał również, że "Jezus kocha tylko wierzących, a innych ludzi wypluwa". Według informacji przekazanych przez "Gazetę Krakowską" wiele osób z oburzeniem opuściło kościół.
Rekolekcjonista wygłosił wstrząsające kazanie. Ludzie masowo opuszczali kościół
Jak się okazało, nie były to jedyne kontrowersyjne tematy, które zostały podjęte przez benedyktyna. - Wojnę na Ukrainie wywołali Amerykanie, a teraz chcą zwalić na Rosjan - podkreślał. Uderzył również w rodziców, którzy oddają swoje pociechy do żłobków, czy przedszkoli.
- Rodzice, którzy oddają dzieci do żłobków, nie powinni się dziwić, kiedy zostaną przez nich oddani do domów starców - mówił ksiądz Jacek.
Jak podkreślają świadkowie, w czasie mszy padło zdecydowanie więcej kontrowersyjnych słów. Warto zaznaczyć, że liturgia miała skutecznie przygotować wiernych do obchodów zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
Bardzo wielu wiernych opuściło świątynie w trakcie kazania. Jak informuje "Gazeta Krakowska", niektórzy wychodzili ze łzami w oczach. Spora liczba oburzonych parafian opisało sytuację na forum internetowym poświęconym życiu i codziennemu funkcjonowaniu wsi i parafii. - Rekolekcjonista ksiądz Jacek z Tyńca w swoim kazaniu odniósł się do wszystkich sfer życia codziennego, od polityki, po małżeństwo. Jego śmiałe i kontrowersyjne tezy spowodowały grymas niezadowolenia na twarzach wiernych - zaznaczono.
- Już w trakcie kazania część wiernych opuściła świątynię. W trakcie Komunii do rekolekcjonisty podeszli tylko nieliczni, aby z jego rąk przyjąć Komunie. Czegoś takiego się na rekolekcjach nie spodziewaliśmy - podkreślili zniesmaczeni wierni.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Łukaszenka boi się zamachu na swoje życie? W kręgu podejrzeń dwóch generałów
-
Jarosław Kaczyński nie był zaskoczony postawą Orbana. Prezes PiS udzielił szczerego wywiadu
-
Alert RCB i ostrzeżenia I stopnia IMGW. Trzeba się przygotować
Źródło: Goniec.pl / Gazeta Krakowska