Mało kto wie, co Dorota Wellman przeżywa, gdy gasną światła kamer. "To jest bardzo ciężka choroba"
Dorota Wellman na co dzień słynie ze swojego wyjątkowego poczucia humoru oraz szczerego mówienia o tym, co leży jej na sercu. Jakiś czas temu prezenterka udzieliła wywiadu, w którym wprost przyznała, co jej dolega. Trudno uwierzyć, z czym 64-latka musi się zmagać poza kamerami.
Życie Doroty Wellman nie przebiegło tak, jak planowała
Dorota Wellman jest dziś jedną z najpopularniejszych prezenterek telewizyjnych w Polsce . Dziennikarka swoją przygodę z małym ekranem rozpoczęła w 1994 roku, gdy trafiła do TVP, gdzie prowadziła programy publicystyczne. Potem gwiazda związała się z telewizją Polsat, na której antenie pojawiała się w porannym paśmie. Po czasie jednak powróciła do publicznego nadawcy, by tam wraz z Marcinem Prokopem poprowadzić “Pytanie na Śniadanie”. Ostatecznie para związała się z konkurencyjną stacją TVN, by tam przez niemal kolejne dwie dekady współprowadzić “ Dzień dobry TVN ”.
Nie każdy jednak wie, że Dorota Wellman początkowo planowała zostać reżyserem filmowym. Jej droga jednak podążyła w nieco innym kierunku , dzięki czemu widzowie TVN mogą witać z nią poranki. Gwiazda jednak nie ukrywa, że jej praca nie należy do najłatwiejszych. Tym bardziej że doskwierają jej pewne problemy zdrowotne . Jakiś czas temu dziennikarka wprost postanowiła opowiedzieć o tym, z czym mierzy się, gdy gasną światła reflektorów. Prezentujemy szczegóły.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Marcin Prokop szczerze o relacji z Wellman
Warto wspomnieć, że ostatnio na temat znajomości z Dorotą Wellman wypowiedział się sam Marcin Prokop . Okazuje się, że mimo wielu lat spędzonych razem na telewizyjnym planie, prezenter nadal nie może się doczekać spotkań z dziennikarką. Jak podkreśla, są dla siebie prawdziwymi przyjaciółmi i mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji.
Sekret jest bardzo prosty i nieskomplikowany. Trzeba się po prostu lubić i szanować. Z Dorotą jesteśmy przyjaciółmi już od lat. Jest osobą, na którą mogę liczyć w każdej sytuacji, która mnie nigdy nie zawiodła i mam nadzieję, że ona może powiedzieć to samo o mnie - wyznał w rozmowie z serwisem “Plotek”.
ZOBACZ: Zapytał Macieja Pelę, czy wybaczy zdradę. Jego odpowiedź mówi wszystko o związku z Kaczorowską
Ponadto prezenter nie ukrywa, że często odczuwa tęsknotę za swoją współprowadzącą z “Dzień Dobry TVN”. Jak zaznacza, cały czas rozgląda się i sprawdza, czy jego przyjaciółki nie ma gdzieś w pobliżu.
Jak jej nie widzę przez chwilę, to już zaczynam tęsknić i tutaj się tak rozglądam mimowolnie, czy ona gdzieś tu przypadkiem nie stoi, czy nagle się nie pojawi, mówiąc ‘Marcinek, kończy już. Zostaw tą panią, bo teraz ja będę z nią rozmawiać’ - dodał.
Teraz jednak okazuje się, że Dorota Wellman zmaga się z poważnymi problemami . Jej zdrowie daje się we znaki, co mocno utrudnia jej codzienne funkcjonowanie. Trudno uwierzyć, z czym prezenterka musi się mierzyć, gdy gasną kamery. Oto szczegóły.
Dorota Wellman jest jedną z 3 milionów Polaków
Dorota Wellman na temat swojego zdrowia otworzyła się jakiś czas temu podczas transmisji programu “Mówię Wam”. Wówczas wyznała, że cierpi na silne migreny, które mocno utrudniają jej życie . Mało kto wie, że z tym problemem mierzy się nawet 3 miliony Polaków. Prezenterka podkreśla, że w trakcie ataków bólu potrafi stracić wzrok czy możliwość mówienia .
To jest bardzo ciężka choroba. Rozwala głowę, traci się wzrok tak jak ja, traci się możliwość mówienia, traci się koordynację. (...) nie możesz pracować, jechać samochodem. No żyć normalnie - opowiadała.
ZOBACZ: Gwiazda TVN po 24 latach rozstała się z partnerem. Prawdę ukrywała przez rok
Sporym problemem jest również fakt, że wiele osób podchodzi do migreny, jak do lekkiej dolegliwości . Wynika to z faktu, że duża część osób myli schorzenie ze zwykły bólem głowy. Dorota Wellman podkreśla jednak, że różnica jest znacząca, a sama choroba może mocno wpłynąć na codzienne funkcjonowanie.
Ponad trzy miliony Polaków choruje na migreny. Więc jak ktoś mówi komuś, że go boli główka, to proszę uważać z tymi żartami, bo to może być migrena - tłumaczyła.
Na koniec dziennikarka zaznaczyła, że nadszedł czas, w którym poważne objawy migreny mogą stać się już jedynie smutną przeszłością . Wszystko przez moment w życiu, w którym znalazła się gwiazda - “Jestem w wieku po menopauzie i już to powinno ustać” - wyznała.


