Rozrywka.Goniec.pl > Gwiazdy > Magdalena Ogórek pochwaliła się "sukcesem" córki, zatuszowała istotny szczegół. Prawda szybko wyszła na jaw
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 18.08.2022 09:51

Magdalena Ogórek pochwaliła się "sukcesem" córki, zatuszowała istotny szczegół. Prawda szybko wyszła na jaw

Magdalena Ogórek zakażona koronawirusem
MARCIN WZIONTEK / SE / EAST NEWS

Magdalena Ogórek dość wybiórczo potraktowała swoje przechwałki dotyczące córki. Z dumą oznajmiła, że jej pociecha odbyła letnie studia na prestiżowej brytyjskiej uczelni. Zapomniała jednak o dodaniu kilku istotnych szczegółów. Nie wiemy, czy słowo „zapomniała” najwłaściwiej określa to, co zrobiła Ogórek, ponieważ celowo zatuszowała na dokumencie kluczową informację.

Magda Ogórek i jej droga do TVP

Magdalena Ogórek to jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy „dobrej zmiany”. Jej zawodowa ścieżka jest jednak dość absurdalna i nielogiczna. Pamiętamy bowiem, że u początków swej kariery prezenterka TVP pracowała z politykami związanych z ówczesnym Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Aktualnie część z nich należy do partii o nazwie Lewica.

To zaskakujące, ale Magda Ogórek jako dziennikarka reżimowej telewizji największą krytykę kieruje właśnie w stosunku do partii opozycyjnych i lewicowych. Słowo „lewicowy” traktuje jako obelgę, którą „bez mrugnięcia okiem” kieruje do wszystkich wspierających społeczność LBGT+ i prawa człowieka, lub po prostu są przeciwni temu, co wyprawia partia rządząca.

Można by rzec: „Zły to ptak, który swe gniazdo plugawi”. Sądzimy, że to niejako określa karierę polityczno-dziennikarską blondwłosej warszawianki. Zwłaszcza, że wystartowała w wyborach prezydenckich 2015 roku z ramienia SLD i jako protegowana Leszka Millera.

Niestety, nie udało jej się przekonać do siebie Polaków. Zdobyła 2,38% głosów, plasując się na odległym piątym miejscu. Warto zaznaczyć, że przegrała wówczas z Januszem Korwin-Mikke, który zajął czwartą lokatę z wynikiem 3,26%.

Magdalena Ogórek chwali się dyplomem

Magdalena Ogórek postanowiła wszem wobec oświadczyć, jak dużymi osiągnięciami cieszy się jej córka. 17-latka jest owocem związku matki z wykładowcą akademickim i byłym posłem, Piotrem Mochnaczewskim. „Super Express” informował, że małżeństwo zakończyło się rok temu.

Jednym z sukcesów swej latorośli, o którym była towarzyszka Jarka Jakimowicza postanowiła się pochwalić, był dyplom z prestiżowej uczelni Oxford z Wielkiej Brytanii. Zuchwałe przechwałki dumna mama rozpoczęła jednak od świadectw ze szkoły podstawowej. Co za skrupulatność!

Dobre oceny ze szkoły podstawowej były dopiero preludium tego, co zamieściła Ogórek na swoim profilu na Twitterze. Okazało się, że jej córka wzięła udział w studiach na Oxfordzie i jako, że jest jeszcze niepełnoletnia, to do jej matki przysłano e-mail z gratulacjami.

- Mail z Oxfordu z pochwałami dla mojej córki to dla mnie duża sprawa. W debacie na sali sądowej była najlepsza. W swojej grupie była jedyną Polką. Za 10 dni kończy 17 lat. Ja dostałam maila, ona dyplom – napisała.

Szybkie śledztwo internautów

W sieci od razu postawiono sprawę „na ostrzu noża” i w kilka chwil wychwycono, cóż takiego zakryć zapragnęła chluba telewizji TVP Info. Z doniesień internautów wynika, że wyłapali oni pewną nieścisłość.

Magda Ogórek oprócz zamazania danych osobowych (co jest zrozumiałe), zakryła także część logo odbitego na dyplomie. Nie dziwi nikogo fakt, że zakryła ona akurat najistotniejszą część dokumentu.

Zakryta część wskazywała na to, że córka Magdaleny Ogórek wzięła udział jedynie w letnim kursie, który był płatny. To było szybkie internetowe śledztwo rodem z kryminałów Wojciecha Chmielarza.

Pełne logo, w które ingerowała Ogórek, opublikował twórca konta „Ministerstwo Sukcesów Prawa i Sprawiedliwości. Vanity Fair”, który okrasił je złośliwym komentarzem:

- Ludzie jak pani są naprawdę biedni, bo smutni, bo żyją dla 'fame'. Nie chce pani pokazać, że to tylko Summer School?- zapytał retorycznie.

- Kumacie? Zamazać, żeby nie było widać, że to płatny letni kurs xDDD – napisał z kolei (już na Instagramie) Michał Marszał z Tygodnika „NIE”.

ogorek
fot. Instagram, Michał Marszal

Nie da się ukryć, że ulubienica Jacka Kurskiego jeszcze się nie zreflektowała i nie przeprosiła za wprowadzenie ludzi w błąd. Wygląd na to, że standardy obiektywizmu przeniosła wprost ze studia TVP Info. Gratulujemy!

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Pomponik, Goniec