Magda Gessler wkroczyła na wojenną ścieżkę. "Polizała mięso i powiedziała "do d*py""
Magda Gessler niedawno była gościem na otwarciu FoodHallu w galerii handlowej w Poznaniu, gdzie miała okazję spróbować popisowego burgera tamtejszego lokalu. Niestety, kanapka nie trafiła w gusta "kreatorki smaku", która nie pozostawiła na niej suchej nitki.
Magda Gessler skrytykowała burgera, choć ledwo go spróbowała?
Niepochlebna recenzja potrawy nie spodobała się właścicielom knajpy, którzy w mediach społecznościowych napisali wprost "tej klientki już nie obsługujemy". Restauratorka postanowiła zabrać głos w tej sprawie.
Znana z bezpośrednich ocen restauratorka słynie z tego, że prowadzi wiele lokali i pomaga właścicielom nierentownych punktów gastronomicznych stanąć na nogi. Od wielu lat prowadzi program "Kuchenne rewolucje", który uratował wiele biznesów. To właśnie dzięki temu formatowi Magda Gessler uchodzi za kulinarną ekspertkę, z której zdaniem liczą się przeciętni zjadacze chleba.
Niepochlebna recenzja "kreatorki smaku" poznańskiej burgerowni mogła zatem niekorzystnie wpłynąć na ruch w lokalu, co nie spodobało się jego właścicielom. Po wszystkim pracownicy restauracji poskarżyli się na zachowanie gwiazdy, kwestionując przy okazji jej kompetencje.
Co ciekawe, posiłek dla Magdy Gessler przygotował finalista "MasterChefa", Mateusz Guncel. Warto pamiętać o tym, że restauratorka w tym programie jest jurorką, więc doskonale zna umiejętności kucharza i wielokrotnie je chwaliła.
- Jeśli chodzi o Magdę Gessler, zawiedliśmy się strasznie... Burgera specjalnie ze Śląska przyjechał przygotować zwycięzca "MasterChefa" - Mateusz Guncel, z którym współpracujemy od samego powstania pomysłu Giga Buły. Już na początku, gdy Magda Gessler usłyszała nazwę "Giga Śmierdziel", nasza super telewizyjna gwiazda od razu zaczęła grymasić - czytamy w poście opublikowanym na Facebook'u.
Magda Gessler zachowała się nieprofesjonalnie? Właściciele lokalu są oburzeni
Przy okazji pracownicy lokalu sugerują, że nim Magda Gessler spróbowała burgera, minęło pół godziny i kanapka zdążyła wyschnąć i ostygnąć. Twierdzą też, że jedynie "polizała mięso". Skrytykowano również sposób, w jaki wyraziła zdanie na temat zaserwowanego posiłku.
- Burger leżał i czekał ponad 30 minut, zanim pani Magda go spróbowała... Spróbowała to dużo powiedziane, ledwo skubnęła (edit: polizała) mięso i powiedziała po prostu: "do d*py", a na sam koniec poleciła innego burgera. Oprócz tego pani Magda stwierdziła, że mięso nie jest przygotowywane na grillu, a tłuszczu - sądziliśmy, że kubki smakowe pani Magdy są w stanie rozróżnić tak istotny szczegół w burgerze. Na tym testy się zakończyły. Brak próby bułki, serów, sosów czy pozostałych dodatków. [...] Nierzetelna opinia praktycznie bez testu. Zero profesjonalizmu. Cieszymy się, że nikt nie dostał z tacki - czytamy w opublikowanym przez lokal poście.
Magda Gessler w odpowiedzi na zarzuty pracowników lokalu opublikowała jedynie krótką wiadomość w komentarzu na Instagramie. Jeden z fanów zapytał: "jak tam gigabula bo słyszałem, że źle?", na co restauratorka odpowiedziała dość lakonicznie:
To jest po prostu niedobre, a ja to próbowałam, kropka - napisała gwiazda TVN-u. Wpis restauracji Giga Buła zainteresował już ponad 10 tysięcy osób, a więc sprawa jest dosyć poważna. Czy Magda Gessler zdecyduje się stosownie zareagować?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
Magda Gessler pochwaliła się zdjęciem z wanny. Miała na sobie tylko naszyjnik