Rozrywka.Goniec.pl > Telewizja > "Kuchenne rewolucje". Magda Gessler zbulwersowana tym, na co szło 500 plus
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki 04.11.2022 19:45

"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler zbulwersowana tym, na co szło 500 plus

magda gessler kuchenne rewolucje
screen, Kuchenne rewolucje, TVN

"Kuchenne rewolucje" w Elblągu wpiszą się na karty historii programu ze względu na bulwersujące wyznanie właścicielki upadającej restauracji, która w obliczu kryzysu musiała posłużyć się pieniędzmi z 500 plus, by uniknąć bankructwa. Czy Magda Gessler i tym razem swoją gastronomiczną misję zakończyła sukcesem? Jak zareagowała na zaskakujące wyznanie dotyczące finansów?

"Kuchenne rewolucje" w Elblągu. Właścicielka dzięki 500 plus utrzymywała restaurację

Magda Gessler tym razem odwiedziła elbląską restaurację "Czwórka". Tuż po wejściu uraczyła obsługę niezbyt pochlebnymi komentarzami na temat wystroju lokalu, po czym przystąpiła do testingu serwowanych tam potraw.

Kuchnia, by uniknąć kosztów, zamiast regularnej karty menu oferowała codzienne inne zestawy dnia – jedynie dwie zupy i trzy dania główne. Każde z nich restauratorka spróbowała. Obeszło się bez rzucania zastawą i stołami, a większą złość przysporzył jej uporczywy w lecie brak klimatyzacji i wszechogarniająca duszność, którą wzmagał z brak możliwości otwierania okien.

Słynąca z soczystych uszczypliwości wobec ogarniętych bezradnością właścicieli "królowa polskiej gastronomii" tym razem była nieco mniej agresywna w stosowaniu tej osobliwej techniki. Zajmującą się przybytkiem Beatę wzięła na "przesłuchanie", wskutek którego okazało się, że bar od agonii dzieli bardzo mało, a przy życiu utrzymują ich jedynie wizyty seniorów.

Na jaw wyszedł także inny niezbyt chlubny zwyczaj dotyczący źródła opłacania rachunków. Kucharka utrzymywała bar z pieniędzy od państwa, które powinna przeznaczać na czwórkę dzieci.

- Pomysł na biznes był taki, żeby karmić seniorów. Jak wydam dziennie 15 obiadów, to jest sukces. Zarobku nie mam żadnego, trzeba jeszcze dołożyć. Co miesiąc jest około cztery tysiące straty, które muszę dołożyć ze swoich. Czyli z 500+, z alimentów na dzieciaki, bo innej pensji nie mam – mówiła bezradna Beata.

"Kuchenne rewolucje". Magda Gessler odmieniła losy "Czwórki"

Magda Gessler podjęła wyzwanie i zaczęła od zmiany nazwy lokalu, który od tej pory zwie się "Pomidor Cud-Malina". Posiadaczka burzy blond loków zadbała o odświeżenie wnętrza i przygotowanie nowej karty dań bazującej na sezonowych produktach od lokalnych dostawców.

Jej starania przyniosły owoce, a z zachwytem opowiedziała o tym najemczyni nieruchomości, którą celebrytka odwiedziła po kilku tygodniach, by przeprowadzić kontrolę. Po niszczejącej "Czwórce" nie było już śladu, a oczy Beaty nie były smutne, a pełne werwy i pewności siebie.

- Z dziesięciu klientów zrobiło się 100 jednego dnia. Obroty skoczyły o prawie 1000 procent. Jak tylko otworzymy drzwi, to kolejka jest jak przed mięsnym – podzieliła się ze swoją wybawczynią.

Oby powodzenie lokalu nie było tylko chwilową modą, a 500 plus – mamy nadzieję – docierało już do adresatów.

Artykuły polecane przez Goniec.pl

Źródło: Player.pl