Maciej Wąsik nie wytrzymał. Skandaliczne słowa do dziennikarza. "Donieś, kapusiu"
Sprawa Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego budzi wielkie emocje nie tylko wśród opinii publicznej, ale także u samych zainteresowanych. Choć oficjalnie stoją na stanowisku, że są ułaskawieni przez prezydenta, nie da się ukryć, że mimo tego czują na plecach oddech sprawiedliwości. Przekonał się o tym reporter TVN24, który przeprowadził krótką rozmowę z Wąsikiem. Polityk był bardzo nerwowy, aż w końcu rzucił w stronę Artura Molędy skandaliczne słowa. Wszystko uchwyciły kamery.
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński prawomocnie skazani
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński nie mogą spać spokojnie. W grudniu ub.r. Sąd Okręgowy skazał ich prawomocnie na dwa lata więzienia, a następnie marszałek Szymon Hołownia podjął decyzję o wygaszeniu ich poselskich mandatów. Obaj odwołali się jednak do Sądu Najwyższego i Wąsik, jak na razie, wywinął się spod kosy . W gorszej sytuacji jest Kamiński, bowiem jego sprawą ma zająć się Izba Pracy SN, a tam nie ma neosędziów powołanych przez jego kolegów.
Mimo tych pozytywnych dla pierwszego z panów wydarzeń z ostatnich godzin, po raz kolejny już dało się zauważyć, że towarzyszą mu ogromne nerwy, spowodowane zapewne faktem, iż grunt wciąż sypie się pod nogami. Doświadczył tego na własnej skórze reporter TVN24 Artur Molęda, który zaczepił Wąsika na ulicy. Całe szczęście, że wszystko udało się nagrać kamerzyście. Inaczej nigdy nie uwierzylibyśmy, że nawet on mógł zachować się w tak skandaliczny sposób.
Maciej Wąsik coraz bardziej nerwowy
Artur Molęda spotkał Macieja Wąsika w drodze, gdy ten zmierzał na rozmowę do Radia Wnet. Oczywiście, dziennikarz pytał o sprawę wygaszenia mandatu posła PiS, decyzji SN i tego, jak on odnosi się do sprawy.
Jestem posłem na Sejm. Według moich wyborców i PKW jestem posłem na Sejm. Cieszę się, że spotkałem TVN i mogę to powiedzieć w TVN-ie. Sąd Okręgowy nie uwzględnił ułaskawienia, które w 2015 r. prezydent Andrzej Duda wydał wobec nas i Sąd Najwyższy zwrócił na to uwagę. I bardzo się cieszę - powiedział polityk i poklepał Molędę po ramieniu.
Na tym jednak skończyły się życzliwości, bo sam Wąsik zdawał się być coraz bardziej rozdrażniony. W pewnym momencie zarzucił reporterowi TVN24, że ten chciałby, aby jego mandat wygasł.
- Nigdy nic dobrego na swój temat nie słyszałem w TVN24 - skarżył się, na co usłyszał trafną ripostę, że "media nie są odrobienia laurek".
Skandaliczne słowa do dziennikarza TVN24
Dalszy bieg rozmowy jest jeszcze bardziej porażający, a wręcz haniebny. Maciej Wąsik obraził dziennikarkę TVN24, zarzucając, że kobieta na konferencji z Szymonem Hołownią “szczuła, że działa za łagodnie” w sprawie jego i Mariusza Kamińskiego. - Dziennikarka w cudzysłowie, bo jest funkcjonariuszem po prostu - stwierdził.
ZOBACZ: Wstrząsające kulisy śledztwa ws. śmierci syna posłanki PO. “Czytają sobie chłopaki moje akta”
Następnie polityk rzucił w kierunku dziennikarza, że będzie musiał zawołać policję i powiedzieć, że ten go nachodzi. Kiedy zaś reporter zwrócił mu uwagę, że przechodzi przez jezdnię nie po pasach, usłyszał nagle" Donieś, kapusiu".
Źródło: TVN24