Maciej Stuhr ostro o Jacku Kurskim. Aktor nazywał rzeczy po imieniu. "Jest Pan złem"
Maciej Stuhr od lat słynie ze swojej "sympatii" do partii rządzącej i reżimowej Telewizji Polskiej. Niedawna dymisja prezesa TVP skłoniła aktora do napisania posta w mediach społecznościowych, który zaadresował do Jacka Kurskiego.
Jacek Kurski rolę włodarza na ul. Woronicza pełnił przez sześć lat i, zdaniem Macieja Stuhra, przyczynił się do wielu złych rzeczy. Pod postem aktora pojawiło się przeszło 50 tys. polubień, a i sam dodałem jedno od siebie.
Maciej Stuhr wprost nazywa Jacka Kurskiego złem
Maciej Stuhr nie ukrywa, że od lat nie jest mu po drodze z partią rządzącą i jej "polityką". Nie da się ukryć, że to, co działo się w ostatnim czasie z Telewizją Polską, było od niej bardzo zależne. Choć dymisja Jacka Kurskiego , najpewniej złudnie, obudziła nadzieje na to, że coś się zmieni, to Maciej Stuhr postanowił podsumować jego "karierę".
Aktor wielokrotnie wypowiadał się negatywnie o Telewizji Polskiej , m.in. bojkotując tegoroczną galę Wiktorów, czy mówiąc wprost, że niektórzy jej pracownicy się "zeszmacili". Gdy 5 września ogłoszono, że Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej, Maciej Stuhr postanowił podsumować jego pracę w "liście", który opublikował w mediach społecznościowych.
Aktor poprosił, aby polubienia pod postem dodawały jedynie osoby, które zgadzają się z jego treścią - w krótkim czasie zebrało się ich ponad 50 tysięcy.
- Wiem, że zabrzmi to bardzo pretensjonalnie, ale jest Pan złem. Spośród wszystkich złych ludzi, jakich dane mi było obserwować za mojego życia, jest Pan na podium - zwrócił się do Jacka Kurskiego aktor.
Maciej Stuhr wprost nazwał działalność byłego prezesa TVP szerzeniem nienawiści, której osobiście doświadczył
- Z amienił Pan adres Woronicza 17 w miejsce wstydu i hańby , choć raczej… beki, żenady i globalnego pośmiewiska. Dołożył Pan cegiełkę… nie, nie cegiełkę, tylko żelbetonowy blok do nagrobka polskiej - pardon - narodowej kultury - dodał "młody" Stuhr, wytykając, że trudno byłoby znaleźć choćby pięciu artystów o ogólnopolskiej renomie, którzy chcieliby znaleźć się w ofercie stacji.
W poście Jackowi Kurskiemu oberwało się również za życie "prywatne" i głośny ślub kościelny, który prezes stacji wziął w 2020 roku. Przypomnijmy, że w tym celu polityk musiał uzyskać kościelne unieważnienie pierwszego małżeństwa, które pobłogosławił... Jan Paweł II.
- Jest Pan także rechotem nad losem wielu polskich katolików, dla których Pański kabaret w katedrze wawelskiej, zwany ślubem, był policzkiem, którego nie da się zapomnieć - podsumował aktor.
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, co zresztą zauważył Maciej Stuhr, że kariera Jacka Kurskiego jeszcze się nie zakończyła . Najprawdopodobniej dymisja związana była jedynie ze zmianą obszaru działalności. Jacek Kurski zrobił z Telewizją Polską to, czego oczekiwała od niego partia - jeśli faktycznie zdymisjonowano go "dyscyplinarnie", to jest to jedynie przedwyborcze zagranie taktyczne .
-
Chciałem tylko zaznaczyć, że jestem przeciw. Jest Pan złem. Powiem to mojemu synowi. I poproszę, żeby przekazał swoim dzieciom
- zakończył wpis Maciej Stuhr.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Sting w Warszawie. Artysta zaprosił na scenę Macieja Stuhra i wygłosił przemówienie o demokracji
-
Marek Borowski o odwołaniu Jacka Kurskiego: "Być może Kaczyński uznał, że już za bardzo wyrasta"
Źródło: Plotek.pl