Łukasz Mejza niespodziewanie pojawił się w Sejmie
Łukasz Mejza pojawił się w piątek w Sejmie i wywołał niemałe poruszenie. Polityk, który tydzień temu wnioskował o urlop w obowiązkach posła, głosował m.in. za przyjęciem ustawy budżetowej na 2022 rok. Opozycja nie kryła swojego oburzenia.
Łukasz Mejza wciąż pozostaje pod ostrzałem po tym, jak dziennikarze WP odkryli, że miał on oszukiwać ciężko chorych ludzi, obiecując im niepotwierdzone medycznie terapie za wielkie pieniądze.
Podczas zorganizowanej przez siebie konferencji prasowej polityk wszystkiemu zaprzeczył i stwierdził, że atak na niego to atak na rządową większość. Tymczasem koledzy z poselskich ław Mejzy nie odcięli się stanowczo od niego i ciągle czekają na wyniki śledztwa służb.
Wiceminister sportu w zeszły piątek ogłosił, że udaje się na bezpłatny urlop w resorcie. Miał także zwrócić się do marszałek Sejmu z prośbą o przerwę w wykonywaniu obowiązków posła . Stąd też zdziwienie, jakie wywołała jego dzisiejsza obecność na sali plenarnej.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Mejza pojawił się w sejmowych ławach
Widok Łukasza Mejzy w sejmowych ławach zaskoczył opozycję. Polityk, który w ostatnich dniach zapadł się pod ziemię, jak gdyby nic nie pojawił się na dzisiejszych głosowaniach.
- Okłamujecie opinię publiczną mówiąc, że pan Mejza jest na urlopie. [...] Skandalem jest to, że człowiek, który jest hieną, bo żerował na śmierci dzieciaków, siedzi tu, w polskim parlamencie. To jest wasza wina! - mówiła Izabela Leszczyna z KO, domagając się wykluczenia Mejzy z obrad.
Powrót wiceministra sportu szeroko skomentowano także na Twitterze. Popularny portal w piątkowy poranek zalała fala nieprzychylnych wobec posła komentarzy.
- Z tym Mejzą na urlopie to PiS kłamał. Mejza na sali, głosuje - napisała Katarzyna Lubnauer, członkini klubu Koalicji Obywatelskiej.
- Nawet nie zauważyłem, a oto jest. Poseł i Wiceminister Sportu na autourlopie, nieodwoływalny, niedymisjonowalny, krystaliczny, Łukasz Mejza, siedzi na sali i głosuje. No ale ma maseczkę, a Braun nie miał - pisał z kolei Artur Dziambor z Konfederacji.
Zjednoczona Prawica przeforsowała budżet na 2022 rok
- Chcąc w najbliższych tygodniach w pełni poświęcić się walce o swoje dobre imię, prawdę i sprawiedliwość, zawieszam swój udział w pracach MSiT. Zawnioskowałem o udzielenie mi od dzisiaj urlopu bezpłatnego w MSiT, na który otrzymałem zgodę. Wystąpiłem również do marszałek Sejmu o urlop z wykonywania obowiązków poselskich - mówił Mejza w zeszłym tygodniu.
Słowa jednak nie dotrzymał i dziś rano stawił się w gmachu budynku przy Wiejskiej. Wszystko dlatego, że w szeregach Zjednoczonej Prawicy obowiązywała wielka mobilizacja sił. Sejm głosował nad ustawą budżetową, której brak uchwalenia skutkowałby widmem wcześniejszych wyborów.
Ostatecznie projekt przyjęto. "Za" budżetem głosowało 230 posłów, przeciw było 222. Zakłada on, że dochody państwa wyniosą w 2022 roku 491,9 mld złotych, a wydatki 521,8 mld złotych. Deficyt ma być nie większy niż 29,9 mld złotych. Teraz ustawa trafi do Senatu, który ma 20 dni na wprowadzenie ewentualnych poprawek. Po przejściu przez obie izby parlamentu, pozostanie już tylko czekać na podpis prezydenta.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Nie żyje Larry Sellers. Gwiazdor serialu "Dr. Quinn" odszedł mając 72 lata
-
Joanna i Kamil z "Rolnik szuka żony" zaapelowali o pomoc. Chodzi o pożar
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
źródło: Interia, money.pl