Kuriozalna wpadka w Polsat News. Dziennikarka nagle wyszła ze studia
O tym, że programy “na żywo” rządzą się swoimi prawami, przekonywaliśmy się niejeden raz. Tym razem niecodzienne sceny miały miejsce na antenie Polsat News, w programie “Debata Dnia”. Goście w studiu żywo dyskutowali na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdy rozmowa nagle została przerwana. Po chwili ze studia wyszła prowadząca program Agnieszka Gozdyra, która musiała przepraszać polityków za zaistniałą sytuację. Co się stało?
Polsat News. Politycy starli się o sytuację na granicy
Sprawa granicy polsko-białoruskiej nie przestaje budzić wielkich emocji. Tak jest od dłuższego czasu, ale sytuacja jeszcze bardziej nabrała rozpędu, gdy w mijającym tygodniu poważnie ranny został strzegący pogranicza żołnierz. Mężczyznę zaatakował nożem jeden z migrantów , próbujących przedostać się nielegalnie do Polski. Poszkodowany w ciężkim stanie znajduje się w szpitalu , gdzie trwa walka o jego życie.
W związku z tymi wydarzeniami na granicy pojawił się kilka dni temu premier Donald Tusk. Szef rządu podziękował za służbę wszystkim funkcjonariuszom oraz żołnierzom, zapewnił ich o pełnym wsparciu i ogłosił plan przywrócenia strefy buforowej . Temat ten chętnie poruszyły wszystkie media w licznych programach z udziałem polityków, w tym w Polsat News. Do “Debaty Dnia” Agnieszki Gozdyry zaproszono m.in. Michała Szczerbę z KO i Dariusza Stefaniuka z PiS.
Agnieszka Gozdyra zaliczyła wpadkę z telefonem
Emocje w studiu “Debaty Dnia” od początku były duże. Iskrzyło zwłaszcza między przedstawicielami KO i PiS , którzy obrzucali się odpowiedzialnością za sytuację na granicy Polski i Białorusi. Ożywioną rozmowę przerwało jednak zupełnie niespodziewanie coś, czego na antenie Polsat News jeszcze nie widziano . Prowadzącej nagle zadzwonił telefon.
ZOBACZ: Potężna wpadka w "Panoramie". Widzowie usłyszeli to na żywo
Nieco speszona Agnieszka Gozdyra nie kryła zaskoczenia i szybko przeprosiła gości, próbując wyłączyć aparat. Ten tymczasem nie dawał za wygraną.
Mój telefon oszalał! Przepraszam państwa, przepraszam panów przepraszam - tłumaczyła się dziennikarka.
Dziennikarka musiała wyjść ze studia
Gdy telefon Gozdyry zadzwonił po raz kolejny, politycy zaczęli śmiać się z sytuacji , a sama prowadząca przyznała, że nigdy nie miała wcześniej takich problemów. Ostatecznie dziennikarka wyszła na chwilę ze studia i dopiero za kulisami rozwiązała problem.
Przypomnijmy, że do podobnych scen doszło kiedyś w programie “Tak jest” w TVN24 . Andrzejowi Morozowskiemu też zadzwonił telefon. Jego goście nie kryli konfuzji.
To budzik, ale nie wstaje o tej porze – tłumaczył wówczas dziennikarz.
Źródło: Polsat News