Kupiła jajka w sklepie. Po 30 dniach wykluła się kaczka
Wśród jajek kupionych w supermarkecie Adele odnalazła jedno, które było zapłodnione. Kobieta włożyła je do przygotowanego wcześniej inkubatora i troskliwie doglądała go przez następny miesiąc. Pewnego dnia z zaskoczeniem stwierdziła, że jajko ma popękaną skorupkę.
Z jajka z supermarketu wykluło się pisklę
Gdy Adele Phillips usłyszała, że z jajek kupionych w supermarkecie może wykluć się pisklę, postanowiła samodzielnie sprawdzić tę informację. Kobieta niewiele myśląc ruszyła do pobliskiego dyskontu marki Morissons i zakupiła opakowanie ekologicznych kaczych jaj, pochodzących od drobiu z wolnego wybiegu.
Brytyjka dowiedziała się wcześniej, w jaki sposób sprawdzić, czy jajko jest zapłodnione. Okazuje się, że wystarczy przyjrzeć się mu pod lampą i poszukać żyłki pod skorupką. Adele dokładnie obejrzała jajka i w jednym z nich dostrzegła małą żyłkę.
Następnie Adele umieściła wybrane jajko w przygotowanym inkubatorze i troskliwie go doglądała. Przez kolejne 30 dni Brytyjka kilka razy dziennie obracała jajko, a także pilnowała, by miało odpowiednią temperaturę.
[EMBED-243]
Ostatniego dnia przewidzianej inkubacji Adele z zaskoczeniem odkryła, że jajko jest pęknięte, a z rysy wystaje mały dzióbek. Ten widok wprawił ją w osłupienie, a jednocześnie wywołał ogromną radość. Na ostateczne wyklucie się pisklęcia przyszło Brytyjce jeszcze chwilę poczekać.
Pisklę przebiło skorupkę i ujrzało światło dzienne dopiero po 48 godzinach. Adele nie kryła ekscytacji, bowiem jej eksperyment zakończył się pełnym sukcesem i powitała kaczkę z ogromną radością.
Zwierzak otrzymał imię Braddock Morris. Pierwszy człon jest nawiązaniem do rasy kaczki, czyli barddock white, a drugi do nazwy sklepu, w którym Adele kupiła szczęśliwe jajko.
Początkowo Brytyjka planowała oddać kaczkę, jednak szybko się do niej przywiązała. Braddock Morris zadomowił się w nowym domu, a Adele zorganizowała mu nawet towarzystwo, w postaci kolejnego pisklaka.
Teraz kobieta i jej mąż myślą o zbudowaniu przy domu małego stawu, gdzie Braddock Morris i jego rodzeństwo mogliby zamieszkać na stałe i spokojnie żyć.