Kupił w Biedronce dwie rzeczy. Przy kasie od razu złapał za telefon
Klienci Biedronki od pewnego czasu skarżą się na długość paragonów, które są im drukowane w czasie zakupów. Teraz sieć poszła o krok dalej. To, co zobaczył czytelnik Gońca po skasowaniu zaledwie dwóch produktów, dosłownie odebrało mu mowę. Nie miał wątpliwości co do tego, że sieć “grubo przesadziła”.
Biedronka znowu zaskoczyła
Biedronka po raz kolejny wzbudziła kontrowersje. Długie paragony, otrzymywane przez klientów sieci, mają już status legendy w Polsce. Niektórych bawi taki zabieg Biedronki, inni zwracają uwagę na marnotrastwo papieru. Jak się okazuje, to nie koniec zaskakujących decyzji sieci. Czytelnik Gońca nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył po skasowaniu zaledwie dwóch produktów.
ZOBACZ: W szpitalu wykryto groźną bakterię. W akcji sanepid
Zobaczył to w Biedronce i od razu złapał za telefon
Jeden z klientów Biedronki wybrał się do kasy samoobsługowej z zaledwie dwoma produktami. Chwilę po tym, jak je skasował, złapał za telefon i zrobił zdjęcie, które prezentujemy poniżej. Wydrukowany przez niego paragon był o wiele dłuższy, niż standardowy, mimo drobnych zakupów. Nie krył swojego oburzenia , nawet jeśli na potwierdzeniu zakupu znajduje się wiele voucherów .
ZOBACZ: Biedronka oszalała. Sieć wyprzedaje elektronikę za półdarmo
Metrowe paragony w Biedronce
Biedronka od kilku tygodni rozdaje swoim klientom sporą ilość voucherów, drukowanych na paragonach. W ten sposób sieć chce zachęcić do ponownej wizyty w sklepie, jednak ten sposób zdaje się nie oddziaływać na znaczną ilość osób. Przypadek czytelnika Gońca nie jest odosobniony – WP opisuje, że za zakup dwóch butelek wody można otrzymać paragon o długości 94 cm . Jak tłumaczy swoją decyzję sieć?
Paragony, oprócz oczywistej ich roli, stanowią dla nas istotne narzędzie komunikacji - wykorzystujemy je najczęściej do informowania naszych klientów o najważniejszych promocjach, tych spożywczych, czy też tych w internetowym sklepie Biedronka Home, które pozwalają im na realne oszczędności. Drukujemy także vouchery na określoną wartość, które klienci mogą zrealizować na zakupy w naszych sklepach – napisał w odpowiedzi na pytanie portalu Konrad Nafalski, starszy menedżer ds. komunikacji korporacyjnej Biedronki.