Krzysztof Rutkowski ujawnił koszty komunii syna. Kwota robi wrażenie
Komunia syna Krzysztof Rutkowskiego odbiła się głośnym echem w polskich mediach. Wszystko przez rozmach, z jakim zorganizowane zostało wydarzenie oraz prezenty, które otrzymał syn detektywa. Teraz światło dzienne ujrzała kwota, za którą przygotowano całe przyjęcie. Suma może szokować.
Syn Krzysztofa Rutkowskiego miał komunię
Maj to miesiąc, który w polskiej kulturze kojarzy się z maturami i pierwszymi komuniami świętymi. Zdjęciami z tych drugich uroczystości chętnie dzielą się celebryci. Jedną z takich osób był Krzysztof Rutkowski, który przygotowywał uroczystość swojego syna. Wraz z żoną postanowił połączyć ją z ponowną przysięgą małżeńską. Całość zorganizowana została z wielką pompą.
Poza samym wydarzeniem opinię publiczną rozgrzała lista prezentów, jakie otrzymał Krzysztof Rutkowski Junior. Poza tradycyjnym pismem świętym ojciec postanowił obdarować 10-latka nowym BMW.
Krzysztof Rutkowski wprost o Dagmarze Kaźmierskiej. "Byliśmy w tej agencji"Krzysztof Rutkowski o komunii syna. Wiadomo, ile kosztowała
Krzysztof Rutkowski chętnie mówi o swoim podejściu do wiary. Detektyw przykłada naprawdę dużą wagę do wszelkich kwestii duchowych, dlatego komunia jego syna musiała być wyjątkowym wydarzeniem. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post podkreślił, że razem z żoną uwielbiają organizować tego typu uroczystości i stanowią razem idealny zespół:
To było wejście Juniora w dorosłość. Jest Komunia, jest bierzmowanie. Później będziemy czekali na ślub, na jego 18-stkę. Maja świetnie przygotowuje te imprezy. Ja jestem pewnym koordynatorem i to akceptuje, bo wiem, że zawsze będzie top. I jest ten top. Nie można powiedzieć, że komuś czegokolwiek brakowało. Jedynie ci, którzy nie byli mogą żałować - powiedział w rozmowie z portalem.
ZOBACZ: Kim byli rodzice Krzysztofa Rutkowskiego? Ogromne zaskoczenie
Rutkowski postanowił również podzielić się kwotą, za którą zorganizowana została cała uroczystość. Okazuje się, że suma jest naprawdę zawrotna i wielu może wbić w fotel. W koszty wliczone zostały nie tylko kwestie organizacyjne, ale także same prezenty dla Juniora, w tym dwa samochody:
Kosztowała mniej więcej pół miliona złotych. To pełne koszty tej imprezy. Z samochodami i z tym wszystkim, co towarzyszyło tej komunii. To jest wysoka kwota - dodał detektyw.
Maja Rutkowski o synu za kierownicą
W rozmowie z serwisem udział wzięła także żona Rutkowskiego - Maja. Postanowiono zadać jej pytanie dotyczące samochodów, które Junior otrzymał jako prezenty komunijne. Okazuje się, że kobieta całą odpowiedzialność pozostawia po stronie męża:
Dla mnie najważniejsze jest ich szczęście. Wiem, że mój mąż jest rozsądnym i mądrym mężczyzną i zadba o bezpieczeństwo Krzysia - wyjaśniła w rozmowie z Jastrząb Post.
ZOBACZ: Krzysztof Ibisz oświadczał się trzeciej żonie dwa razy. “Nie była to prosta droga”
Do tematu odniósł się również Krzysztof Rutkowski, który podkreślił, że zdaje sobie sprawę z kwestii bezpieczeństwa swojego dziecka. Zwrócił także uwagę, że jego syn wygląda na spokojnego kierowcę, który w przyszłości będzie szanował wszelkie przepisy. Oczywiście o jeździe po ulicy póki co nie ma mowy:
Nie ma szaleństw na ulicy. Junior widzi, ile nieszczęść jest na drodze, kiedy rozsądek nie idzie w parze z pewną świadomością. Ale Junior jest legalistą, tak jak jego tata, w związku z tym będzie podporządkowywał się pod wszelkie wymogi ruchu drogowego w Polsce i na pewno nie będzie następcą szaleńców synów, czy dzieci celebrytów, którzy dostają małpiego rozumu. Wsiadają do samochodu, szaleją po ulicach i doprowadzają do tragedii i rodzinnych dramatów - wyjaśnił detektyw.
Źródło: Jastrząb Post