Krzysztof Jackowski miał rację. Wizja jasnowidza całkowicie się sprawdziła
Krzysztof Jackowski może w końcu odtrąbić sukces. Po serii mocno wątpliwych wizji, przyszedł wreszcie czas na to, by pochwalić się swoim dokonaniem i trafną oceną sytuacji. Podczas ostatniej audycji "na żywo" najsłynniejszy polski jasnowidz poinformował, że z powodzeniem interweniował w pewnej ważkiej sprawie. Jesteście ciekawi, o co chodziło?
Krzysztof Jackowski regularnie doznaje wizji
Krzysztof Jackowski nie przestaje dostarczać pożywki wszystkim tym, którzy wierzą w jego często dość kontrowersyjne przepowiednie. 59-letni jasnowidz, który utrzymuje, że pomógł polskiej policji w rozwiązaniu wielu kryminalnych zagadek, od lat prowadzi nawet swój kanał na YouTube, gdzie z niemałą częstotliwością zamieszcza kolejne nagrania dot. jego wizji.
Mimo iż wiele z nich do tej pory się nie sprawdziło, a samego Jackowskiego sporo osób zaczęło traktować z należytą rezerwą, profeta nadal ma stałe grono odbiorców, których najczęściej jedynie straszy swoimi mrocznymi "przeczuciami", przyprawiającymi o gęsią skórkę.
Ostatnio jednak i on zmienił nieco kierunek, postanowił zaskoczyć fanów optymistyczną prognozą na temat jednego z polskich miast. Teraz z kolei przekazał kolejne dobre, szczególnie dla niego samego, wieści, mogące przyczynić się do powiększenia jego grona obserwatorów.
Najsłynniejszy jasnowidz z nietypową interwencją
W najnowszym wideo Krzysztof Jackowski postanowił pochwalić się przed widzami swoimi cudownymi zdolnościami, opisując nietypową prośbę, jaką otrzymał mailowo od pewnego skarżącego się na lawinę nieszczęść w swoim życiu mężczyzny.
Nadawca wiadomości był tłumaczem i, jak wyjaśniał w korespondencji, w ostatnim czasie doświadczył usterki samochodu, a później także zagubienia ważnych dokumentów, które nosił przy sobie w kurtce. - Poszukiwania zaginionych papierów okazały się bezskuteczne - spostrzegł Jackowski.
Ostatnim ratunkiem dla mężczyzny wydawała się więc być interwencja naczelnego polskiego jasnowidza, którego zapytał o to, czy zguba znajduje się gdzieś w okolicy. - Gdy czytam maila, następuje poczucie. Ja poczułem. Tu mamy czaso-okres - wytłumaczył wieszcz.
Profeta z Człuchowa naprawdę pomaga?
Motywowany czy to chęcią pomocy, czy też po prostu dopisania na swoje konto kolejnej interwencji Jackowski postanowił odpowiedzieć zrozpaczonemu autorowi maila.
- Odpisałem mu tak: "Szanowny panie, mam poczucie, że pan te dokumenty w oprawce ma położone gdzieś w garażu, albo jest to pomieszczenie gospodarcze. Te dokumenty nie zostały zgubione na terenie otwartym. To leży w pomieszczeniu gospodarczym i mam poczucie, że nie jest to dla pana obce miejsce. Proszę na okoliczności mojego poczucia przeszukać takie miejsca" - wyjaśnił.
Jak się okazało, tym razem jasnowidz się nie pomylił, a proszący go o pomoc mężczyzna szybko odnalazł zaginione papiery w miejscu, które mu wskazano. A Wy? Wierzycie w dar Krzysztofa Jackowskiego?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: YouTube