Krzysztof Jackowski już wie, jak reprezentacja Polski zagra w Katarze? Wspomniał o "historycznym mundialu"
Wróżbita Krzysztof Jackowski wie, jak reprezentacja Polski poradzi sobie na mundialu? Rozgrywki zaczynają się 20 listopada, a kibice na całym świecie już chłodzą złociste trunki i zacierają ręce w oczekiwaniu na wielkie sportowe emocje. Okazuje się, że pośród nich z porównywalną gorliwością czas odlicza człowiek zwany przez złośliwców Mesjaszem z Człuchowa. To mężczyzna, który mieni się profetą, lecz sukcesów w typowaniu piłkarskich wyników Biało-Czerwonych nie ma żadnych. Co powie tym razem, nauczony gorzkim doświadczeniem sprzed lat, kiedy srogo się pomylił?
Krzysztof Jackowski czeka na mecze kadry
Wielkimi krokami zbliża się największe święto kibiców, czyli Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Ta edycja odbędzie się w na Bliskim Wschodzie, w Katarze. Niech jednak nie zmyli Was nazwa – na stadionach zbudowanych z kontenerów ma być dość ciepło, a przeziębienia będzie się można nabawić jedynie w wyniku częstego użytkowania klimatyzacji.
Na piłkarskie zmagania czeka także "prorok", który co jakiś czas ma straszliwe wizje dotyczące jeszcze straszniejszych losów Polski, niebotycznych kryzysów finansowych, krachów na giełdzie i wszelkich innych nieszczęśliwych zjawisk, które "cudownie" są akurat tymi tematami, które najbardziej emocjonują opinię publiczną.
Jako że mundial już lada dzień, Krzysztof Jackowski na łamach Super Expressu podzielił się swoimi przemyśleniami na temat powodzenia naszej kadry, która wczoraj uszczupliła się do grona 26 wybrańców.
Krzysztof Jackowski wspomina o "historycznym mundialu"
Czy zatem wyjdziemy z grupy i pokonany Meksyk, Argentynę i Arabię Saudyjską? Czy Robert Lewandowski pomoże drużynie w osiągnięciu celu, a może jej zaszkodzi? W tej sprawie powiedziano już wiele, jednak dotychczas brakowało nieocenionego poglądu wizjonera, który przed Euro 2020 (2021) omyłkowo wieszczył m.in., że Polska wygra dwa mecze, a jeden "przegra lub zremisuje". Czy i tym razem profetyczny talent dał popis swoich umiejętności? Jackowski udzielił "eksperckiej" konsultacji i na powyższe pytania odrzekł krótko i na temat:
– Nie wiem – skwitował zaskakująco, po czym dodał:
– Powiem, że ten mundial może się okazać historycznym mundialem z pewnego względu. Przez to, że jest mnóstwo kibiców i oni czekają na ten mundial. Ja także. Zatrzymam się tylko na tej części poczucia, co teraz powiem – złowieszczo wstrzymał oddech, po chwili jednak kontynuował:
– Może to być bardzo historyczny mundial, ale nie z powodu polskiej drużyny. Absolutnie, tylko z powodu całkiem innego. Jakiego? To zostawiam to tylko sobie, ponieważ gdybym się pomylił, to widzowie i kibice prawdopodobnie zjedliby mnie na obiad – niepokornie przyznał w "Super Expressie".
Czy opinię na temat skuteczności i zdolności Krzysztofa Jackowskiego również najwłaściwiej zachować dla siebie? To chyba najbardziej kulturalne rozwiązanie. Nie był bowiem skory do udzielenia konkretnych odpowiedzi, woląc krążyć wokół tematu i przewidywać, podobnie jak w latach ubiegłych, że stanie coś "coś szokującego", a Polska "przegra lub zremisuje". Z pewnością lepiej poradzić się prawdziwych ekspertów, pamiętając równocześnie, że piłka nożna należy do jednego z najbardziej nieprzewidywalnych sportów na świecie.
rtykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Super Express
