Krawczyk wyglądał inaczej, niż go pamiętamy! To był sekret artysty
Krzysztof Krawczyk za życia skrywał wiele tajemnic, które teraz jego trzecia żona regularnie ujawnia. Jednym z sekretów, który nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego, dotyczył wizerunku artysty. Okazuje się, że jego wygląd znany ze sceny był jedynie kreacją. Co kultowy piosenkarz robił, aby ukryć to, jak prezentuje się naprawdę?
Feralny wypadek Krzysztofa Krawczyka zmienił jego życie
28 czerwca 1988 roku Krzysztof Krawczyk uległ wypadkowi drogowemu, który wywrócił jego życie do góry nogami. Jadąc z bliskimi do Warszawy, zasnął za kierownicą i uderzył w drzewo. Do końca życia wyrzucał sobie, że jest winny temu, co się wtedy stało.
Myśmy bardzo późno poszli spać, a wcześnie wstaliśmy, bo przeprowadzaliśmy się z Kołobrzegu do Warszawy. Pojechaliśmy niewyspani. Przede mną był samochód, który wlókł się 30 km na godzinę, wyprzedziłem go i zasnąłem, już później nic nie pamiętam - relacjonował w "Dzień dobry TVN".
Choć najbardziej poszkodowany został Krzysztof Krawczyk Junior, jego ojciec również nie wyszedł bez szwanku. Jego twarz została pokiereszowana, konieczna była ingerencja chirurgiczna. To wydarzenie rzutowało na całą późniejszą karierę artysty i zmieniło go na zawsze.
Krzysztof Krawczyk ukrywał to aż do śmierci. Fani nie mieli pojęcia
Krzysztof Krawczyk poważnie obawiał się, że po wypadku będzie musiał zrezygnować z kariery na scenie. Na szczęście, dzięki pomocy lekarzy i ogromnej determinacji udało mu się wrócić do życia publicznego. Aby wielbiciele dalej mogli podziwiać go takiego, jakim dał się poznać, zdecydował ukrywać swój prawdziwy wygląd.
O tym, jak sprytnie to robił, dopiero po śmierci piosenkarza opowiedziała jego małżonka. Ewa Krawczyk na łamach książki "Sława zniesławia. Rozmowa rzeka" podzieliła się pewną nieznaną dotąd anegdotą na temat zmarłego ukochanego. Wdowa po legendarnym trubadurze zdradziła, że to ukochany pokazał jej, jak prawidłowo wykonać makijaż.
Krzysiu nie miał cery gładkiej, ale z bruzdami, więc malowanie się było konieczne. Ja się wtedy nie malowałam. Kiedyś Krzyś zapytał mnie, dlaczego się nie maluję. Odpowiedziałam, że nie umiem i zaczęła się nauka. To mój mąż zrobił mi pierwszy w życiu makijaż - wyznała.
Wdowa po wokaliście uważała, że ten maluje się zbyt mocno. Mimo że wielokrotnie zwracała mu uwagę, nie udało jej się niczego wyperswadować. Z perspektywy czasu stało się to dla niej coraz bardziej zrozumiałe.
Żadne argumenty nie pomogły. Zrozumiałam go, bo po wypadku dużo blizn trzeba było zakryć pudrem - opowiadała.
To jednak nie wszystko, co działo się za kulisami wielkiej sławy wykonawcy przeboju "Bo jesteś Ty". Co jeszcze wyszło na jaw?
Tajemnice wyglądu Krzysztofa Krawczyka wyszły na jaw
Jeśli dla kogoś było zastanawiające, dlaczego mimo upływu lat Krzysztof Krawczyk mógł pochwalić się bujną i ciemną czupryną, to ta tajemnica również została zdradzona we wspomnianej książce. Charakterystyczna fryzura legendarnego trubadura w końcowych latach jego kariery była efektem wytężonej pracy , której podjęła się Ewa Krawczyk.
Obcinałam, a potem farbowałam. Krzysiu szybko zaczął siwieć, ale nikt nie mógł tego wiedzieć. Ludzie muszą widzieć swojego artystę zawsze młodego i bez siwych włosów, tak mówił - skwitowała.
Jak sądzicie, czy fani Krzysztofa Krawczyka nie wybaczyliby mu, gdyby zestarzał się na scenie?