Polski Kościół zaapelował do władz Rosji o zaprzestanie działań wojennych w Ukrainie
Biskupi Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego zajęli wspólne stanowisko w sprawie inwazji na Ukrainę. Hierarchowie wystosowali oświadczenie, potępiające działania wojenne i wzywające władze Federacji Rosyjskiej do ich zakończenia. Podziękowali także duchowieństwu i wiernym za pomoc okazywaną uchodźcom z Ukrainy.
Oświadczenie soboru biskupów Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego opublikował we wtorek 22 marca portal cerkiew.pl.
Wcześniej stanowiska zajęli już poszczególni ordynariusze diecezji, którzy apelowali także o pomoc Ukraińcom przybywającym do Polski, a niedawno media poinformowały o liście, który zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa wysłał do patriarchy moskiewskiego Cyryla.
"Przelewana jest bratnia krew"
W pierwszym wspólnym oświadczeniu najwyższych hierarchów Cerkwi w Polsce Sobór Biskupów wezwał rosyjskie władze, na czele z prezydentem, do zaprzestania działań wojennych w Ukrainie, nazywając je "niegodziwymi" i "niepojętymi".
- Trudno bowiem zrozumieć powody, dla których dwa bratnie, prawosławne, słowiańskie narody walczą ze sobą. Nie niszczmy tego, co pozostawili nam ojcowie i matki, począwszy od chrztu św. księcia Włodzimierza - napisano.
Podkreślono również, że wojna w Ukrainie zburzyła normalne życie obywateli i przyczyniła się do śmierci niewinnych ludzi, a także degradacji życia cerkiewnego i społecznego.
- Wojna, sama w sobie, jest dużym doświadczeniem w życiu społeczeństw. Ukraina i wszyscy ludzie pokoju przeżywają wielki ból; przelewana jest bratnia krew, podobnie do krwi Abla, w wyniku zabójstwa popełnionego przez jego brata Kaina. Miliony obywateli Ukrainy opuszczają swoją ojczyznę. Naród cierpi, znajduje się w rozterce i jest zagubiony – oświadczono.
Cyryl I wspiera Putina
Sobór wyraził również wdzięczność metropolicie Sawie za jego poniedziałkową inicjatywę związaną ze skierowaniem listu do moskiewskiego patriarchy Cyryla z " apelem o przyczynienie się do zakończenia działań wojennych prowadzonych przez armię rosyjską w Ukrainie i wyrażenie swojego sprzeciwu wobec przelewu krwi ".
Niestety, wiele wskazuje na to, że wszelkie odezwy do władz Kościoła w Rosji są skazane na niepowodzenie. Cyryl I to znany sojusznik Władimira Putina, który raczej nie zdecyduje się postawić swojemu przyjacielowi.
Patriarcha nie tylko nie potępił wojny w Ukrainie, ale nawet poparł działania rosyjskiego przywódcy, oskarżając Zachód o sprowokowanie "konfliktu". – Od ośmiu lat podejmowane są próby zniszczenia tego, co istnieje w Donbasie. A tam istnieje odrzucenie tak zwanych wartości, które są dziś oferowane przez tych, którzy roszczą sobie prawo do władzy światowej – mówił.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
1 kwietnia rusza pobór do rosyjskiej armii. Eksperci zdradzili, czy jest się czego obawiać
-
Szwedzkie media: Putin boi się zamachu, przemawiał z oszklonej klatki
Źródło: TVN24, natemat.pl