Koniec zmiany czasu już w przyszłym roku? Zaskakujące doniesienia
Współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń ogłosił w Łodzi, ze jego partia będzie się starała, by z uciążliwą zmianą czasu skończyć w Europie już w 2025 roku. Zniesienie zmiany czasu popiera 80 proc. Polaków, podobne nastroje panują również w pozostałych państwach Unii.
Do wielu razy sztuka?
Biedroń podczas sobotniej konferencji zauważył, że Parlament Europejski już wielokrotnie przymierzał się do rezygnacji ze zmian czasu. Ostatnio miało to miejsce jeszcze przed pandemią COVID-19, jednak jej wybuch sprawił, że ta kwestia zeszła na dalszy plan. Zdaniem polityka, czas najwyższy wrócić do tematu, szczególnie, że wpływ zmiany czasu na ludzi jest wyłącznie negatywny.
W Tatrach sypią się mandaty. Służby ostrzegająPo pierwsze odbija się to na naszym zdrowiu, bo kiedy zmieniamy czas w marcu, statystyki pokazują, że jest więcej zawałów serca i wypadków drogowych. Kiedy zmieniamy czas w październiku, więcej ludzi zaczyna zgłaszać się do lekarza z depresją – mówił Robert Biedroń
Lewica startuje z kampanią
Konferencja, podczas której wystąpił Robert Biedroń, oznacza, że jego partia rozpoczyna kampanię do Europarlamentu. Sam polityk podkreślał, że jego partia w Brukseli nie będzie próżnować.
Ważne, żeby Polska usiadła do negocjacji i zaczęła w tej sprawie rozmawiać. My, jako delegacja Lewicy w PE, będziemy walczyli o to, żeby skończyć z tą dziwną praktyką zmiany czasu, która nikomu nie służy, a wszystkim szkodzi. Zrobimy wszystko, żeby za rok w marcu już nie trzeba było zmieniać czasu w Polsce i całej UE. To jest nasz postulat – oświadczył europoseł
Europejczycy są na tak
Według badania przeprowadzonego przez IBRiS w 2023 roku zdecydowana większość, bo aż 80 proc. Polaków opowiada się za zniesieniem zmian czasu, wśród reszty państw członkowskich Unii Europejskiej sytuacja wygląda bardzo podobnie. Za rezygnacją z dwukrotnej w ciągu roku zmiany czasu jest bowiem aż 84 proc. Europejczyków.
Źródło: Interia