Koniec CBA jest bliski? Tomasz Siemoniak ujawnił konkretne daty
Coraz bliżej likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Organ, który przed laty był oczkiem w głowie Mariusza Kamińskiego, najprawdopodobniej wkrótce zostanie tylko wspomnieniem. Takie plany ma przynajmniej rządząca koalicja, choć pokrzyżować je może prezydent Andrzej Duda. Niemniej, minister Tomasz Siemoniak zapowiada konkretną datę przedstawienia stosownej ustawy. Zmiany mogą wejść w życie lada chwila.
Rządzący chcą zlikwidować CBA
Nowy rząd nie zamierza się zatrzymywać i wprowadza kolejne zmiany, w tym te, które przez wielu mogą zostać uznane za iście rewolucyjne. Dyskusja o zasadności istnienia Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie rozpoczęła się dzisiaj, ale dotychczas brakowało w niej konkretów. Teraz w końcu minister koordynator ds. służb specjalnych wyłożył karty na stół, opowiadając o swoich planach na łamach “Super Expressu”. To najprawdopodobniej koniec organu powołanego w 2006 r. za pierwszych rządów PiS.
Przypomnijmy przy okazji, że CBA miało i nadal ma za zadanie zwalczanie korupcji w życiu publicznym i gospodarczym, a zwłaszcza w instytucjach państwowych i samorządowych , choć jego zdolności do tego są kwestionowane. Na ten moment instytucją kieruje p.o. szefowej Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, która zastąpiła Andrzeja Stróżnego. Gabinet Donalda Tuska szykuje już ustawę, mającą likwidować CBA. Pytanie, co na ten temat sądzi sam prezydent. Ale i na to rządzący mają być przygotowani.
Projekt likwidacji CBA do końca marca
Jak ujawnił Tomasz Siemoniak, w grę wchodzą aktualnie dwa warianty, a skorzystanie z któregoś z nich zależy właśnie od postawy głowy państwa . Projekt ustawy likwidującej CBA ma pojawić się do końca marca. Zgodnie z nim, zadania organu przejmą policja, ABW i administracja skarbowa. Zmiana weszłaby w życie od 1 stycznia 2025 r.
Jeżeli w pierwszej połowie roku Sejm, Senat i prezydent tę ustawę podpiszą, to pewnie od 1 stycznia przyszłego roku będziemy mieli nowy stan prawny. Jeżeli nie - trzeba będzie poczekać na wybory prezydenckie - podkreślił minister.
O tych zamiarach Siemoniak mówił zresztą także goszcząc we wtorek (13 lutego) w “Faktach po Faktach” w TVN24. Przekazał wówczas, że proces likwidacji CBA już został rozpoczęty, ale nie jest on łatwy. Niemniej, wszystkie terminy mają zostać dotrzymane.
Koalicja rządząca zgodna ws. likwidacji CBA
Projekt zapewne poprą także koalicjanci KO (Trzecia Droga i Lewica), którzy zobowiązali się do podjęcia szczegółowo opisanych działań w umowie koalicyjnej, zawartej tuż po październikowych wyborach parlamentarnych.
W 19. postanowieniu zawartym w pierwszej części zapewniono, że CBA zostanie zlikwidowane, “a jego zasoby i kompetencje przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji” - przypomina Interia.
Wszystkie decyzje mają tylko wzmocnić walkę z korupcją i sprawić, że obywatele odzyskają prawo do informacji o "zainteresowaniu nimi ze strony służb, w szczególności informacji o prowadzonej wobec nich kontroli operacyjnej".
Źródło: SE, Interia