Kłótnia Przemysława Czarnka z dziennikarzem podczas konferencji
Nowy historyczny przedmiot w szkołach określany przez ministra Przemysława Czarnka mianem "hitu" budzi sporo kontrowersji. Podczas czwartkowej konferencji szef MEiN został zapytany o dobór ekspertów za niego odpowiedzialnych. Polityk PiS zaczął mówić o agentach SB. W zaskakującej argumentacji odparł również zarzuty, że eksperci są związani z partią rządzącą.
W czasie konferencji prasowej ministra Przemysława Czarnka oraz Dariusza Piontkowskiego padło pytanie o nowy przedmiot historyczny, który nauczany będzie w szkołach ponadpodstawowych.
Dziennikarz TOK FM postanowił zapytać o tezy po poselskiej kontroli wobec nowych planów resortu edukacji . Pytanie wywołało niespodziewaną reakcję Przemysława Czarnka .
Pytanie o "partyjny eksperyment"
- Wczoraj po kontroli poselskiej posłanki KO pokazały listę ekspertów , którzy będą zajmowali się tworzeniem programu tego przedmiotu - powiedział na początku do Przemysława Czarnka dziennikarz.
Zwrócił uwagę, że we wnioskach pokontrolnych wskazano, iż eksperci wybrani przez ministra edukacji mają być "mocno związani z PiS" .
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
- Skąd taki dobór ekspertów, jak pan odpowie na zarzuty, że to eksperyment partyjny na polskich dzieciach? - usłyszał szef MEiN. Natychmiast zdjął maseczkę i podszedł do mikrofonu.
Pierwszą reakcją było zapytanie o to, czy posłanki przeprowadzające kontrolę sprawdziły kompetencje specjalistów oraz czy ostatecznie dotarły do informacji o przynależności partyjnej któregokolwiek eksperta.
- Otóż t o są wybitni profesorowie i doktorzy historii . Znakomici eksperci. Ludzie, którzy są niezwykle doświadczeni, zwłaszcza w tematyce XX wieku i początku XXI wieku - stwierdził Przemysław Czarnek. Niespodziewanie pojawił się również przytyk w stronę Platformy Obywatelskiej oraz wspomnienie działalności w szeregach SB.
Nie byli agentami SB i nie jest to przypadkowe
Na zarzut o "silne związanie z PiS" Przemysław Czarnek również miał gotową odpowiedź. - A na czym polega „związanie”, panie redaktorze? - zapytał dziennikarza minister edukacji.
- Rozumiem, że gdyby byli związani z Platformą Obywatelską, byliby całkowicie niezależni i byliby znakomitymi ekspertami - dodał szef MEiN.
To jednak nie wszystko. Pod koniec swojej odpowiedzi stwierdził, że eksperci przez niego wybrani nie są przypadkowi i pojawili się na liście nie tylko ze względu na swoją wiedzę historyczną.
- To, że n ie są komunistami , że nie są agentami SB , że nie są fałszerzami historii, propagandzistami PO, wydaje mi się, że to ich zaleta - dodał polityk, w którym emocje rosły z każdym wypowiadanym słowem. - Brałem to pod uwagę i dlatego ich wybrałem - dodał stanowczo Przemysław Czarnek.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Nowy pomysł rządu. Nagrobki nie będą już należeć do rodziny?
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Agata Duda otrzymała zaproszenie do udziału w akcji "Matki na granicę"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec. pl
Źródło: tvp.info