Katastrofa lotnicza w polskiej miejscowości. Nie żyje pilot
Rano w niedzielę 21 lipca doszło do katastrofy lotniczej w miejscowości Lipowa niedaleko Żywca (woj. śląskie). Maszyna tuż po starcie rozbiła się o ziemię. Pilot zginął na miejscu.
Katastrofa lotnicza niedaleko Żywca
W niedzielę 21 lipca, około godziny 9 rano w miejscowości Lipowa niedaleko Żywca (woj. śląskie), doszło do katastrofy samolotu. Wiadomo, że maszyna typu Minifox - Prząśniczka J1B, spadła w kilka minut po starcie, po czym stanęła w płomieniach.
Nie żyje 75 letni pilot
W wyniku tragicznego wypadku śmierć na miejscu poniósł 75-letni pilot samolotu. Na tę chwilę nie są znane przyczyny wypadku . Dotychczas ustalono, że pilot wystartował z minilotniska należącego do aeroklubu Żar i po kilku minutach spadł w trudno dostępnym terenie.
Policjanci pracują na miejscu wypadku lotniczego, do którego doszło dzisiaj ok. godz. 9.00 w Lipowej (pow. żywiecki). Z nieustalonej na chwilę obecną przyczyny na ziemię spadł dwupłatowy samolot silnikowy i uległ zapaleniu. Wstępne ustalenia wskazują, ze w wyniku tego zdarzenia zginęła jedna osoba. Na miejscu pracują służby pod nadzorem prokuratora - przekazuje Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
Komisja bada przyczyny wypadku
Oprócz policji pracującej na miejscu pod nadzorem prokuratury, okoliczności wypadku bada też Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Samolot był pierwszą powojenną konstrukcją amatorską z prawdziwego zdarzenia, zarówno pod względem aerodynamiki, jak i osiągów. Konstrukcyjnie był to jednomiejscowy, zastrzałowy górnopłat ze stałym podwoziem i silnikiem pchającym umieszczonym za kabiną pilota - tak o J-1 Prząśniczka pisze na swojej stronie Muzeum Lotnictwa Polskiego.
