Katarzyna Dowbor zdradziła tajemnicę programu "Nasz nowy dom". Uczestnicy płacą za remonty?
Katarzyna Dowbor już od dekady jeździ po całej Polsce i odmienia los skrajnie ubogich oraz dotkliwie doświadczonych tragediami rodzin. Co jakiś czas dziennikarka zdradza także niezwykle interesujące kulisy show, będące tajemnicą kryjącą się poza fleszami reflektorów, i zaskakuje widzów kolejnymi ciekawostkami. Jedną z nierozwiązanych dotychczas kwestii pozostawało m.in. to, czy ledwo wiążący koniec z końcem uczestnicy muszą sami opłacić podatek od wzbogacenia. Prowadząca “Nasz nowy dom” postanowiła więc pospieszyć z odpowiedzią, która na zawsze rozwiała wątpliwości niedowiarków.
Katarzyna Dowbor odkrywa kulisy programu "Nasz nowy dom"
“Nasz nowy dom” to niekwestionowany hit Polsatu i fenomen na miarę polskiej telewizji. Program pomógł już setkom, jak nie tysiącom rodzin i odmienił na zawsze ich życie, choć, oczywiście, nie rozwiązał wszystkich problemów.
Dzięki otwartości gospodyni show, Katarzyny Dowbor, na przestrzeni lat poznaliśmy wiele tajemnic towarzyszących produkcji, jak m.in. to jakie są koszty remontów i jak w rzeczywistości wygląda praca ekipy.
My widzimy bowiem tylko ułamek wysiłku, jaki bezinteresownie jest wkładany przez każdego członka zespołu po to, aby zupełnie obcym osobom żyło się lepiej. Dlatego też Dowbor na każdym kroku podkreśla znaczenie chociażby kierowników budowy.
- Gdyby nie to, że wiedzą kiedy, jak, gdzie i jakie materiały zamówić, to my byśmy się w tym wszystkim nie połapali. Często jest tak, że nasi szefowie budów pracują razem ze swoimi chłopakami, a czasem po prostu muszą pokrzyczeć, bo ktoś musi trzymać dyscyplinę - zdradziła w rozmowie z portalem Pomponik.pl.
Niecodzienne sceny na koniec "Faktów" TVN. Piotr Kraśko nagle zaczął walić ręką w stółInflacja daje się ekipie we znaki
Słysząc, z jak wielkimi problemami ekipa programu “Nasz nowy dom” zmaga się podczas niemalże każdego remontu, podziw dla niej tylko rośnie. W ostatnich czasach w kość mocno dały jej się przede wszystkim znaczące podwyżki cen materiałów budowlanych, ale fachowcy nawet przez chwilę nie zamierzali zaprzestać niesienia pomocy.
- Duże są problemy w tej chwili z kupnem materiałów. Te materiały bardzo podrożały i tu jest trochę kłopot, ale nasze ekipy sobie z tym radzą. (…) Często te koszty pod koniec budowy okazują się zaniżone, gdyż nie przewidziało się, że w ciągu tygodnia zdrożeje nam np. płyta karton-gipsowa - wyjaśniła Katarzyna Dowbor.
Rodziny nie partycypują w kosztach
Kolejną bardzo istotną kwestią, o której wielu z nas zapewne nieraz myślało, jest też to, jak prawnie wygląda kwestia przekazania domu. Zgodnie z przepisami, od wzbogacenia się należy zapłacić podatek. Czy to oznacza, że budując rodzinom nowy dom ekipa Polsatu robi im niedźwiedzią przysługę?
Otóż nie. Okazuje się, że żaden z bohaterów nie musi dokładać do prac ani grosza, ponieważ wszelkie koszty pokrywa produkcja. Kwestie podatkowe także nie muszą spędzać im snu z powiek, bo wszystko jest załatwione przez darczyńców.
- Rodziny w ogóle nie partycypują w kosztach. (…) Staramy się, żeby spędziły te pięć dni cudownie. Są jeszcze prezenty. Oni kompletnie nie czują tego, że jest kryzys. Podatek płaci Telewizja Polsat - zapewniła gospodyni show.
Przypomnijmy dodatkowo, że ostatnio w programie doszło do precedensu i jego bohaterka nie tylko otrzymała nowe lokum, ale także własny salon kosmetyczny. Życzylibyśmy sobie więcej takich szczodrych inicjatyw, choć, jak wynika ze wspomnień uczestników “Nasz nowy dom”, są i tacy, dla których czyjeś szczęście to sól w oku.
Źródło: Pomponik