Katarzyna Cichopek przerwała milczenie. Pierwszy wywiad po rozwodzie. "Przeżywam"

Kariera Cichopek przyśpieszyła

Mówi się, że aby nie wpaść w melancholię, najlepiej dać się pochłonąć pracy. Tę dewizę z pewnością wyznaje Katarzyna Cichopek. Nie może narzekać na brak obowiązków. Nietrudno zauważyć, że po rozstaniu z tancerzem jej kariera przeżywa istny renesans.

Serialowa Kinga z „M jak Milość” cieszy się ciekawymi, zawodowymi propozycjami. W nowej roli mogliśmy ją oglądać podczas prezentacji jesiennej ramówki Telewizji Polskiej, na której miała okazję zaprezentować swoje zdolności konferansjerskie. W wiśniowej kreacji podkreślającej jej urodę poradziła sobie „śpiewająco”.

Jednym z najbardziej absorbujących zajęć laureatki 4. miejsca na Eurovision Dance Contest 2008 jest praca na planie „Pytania na Śniadanie”. Wraz z pozostałymi prowadzącymi popularne pasmo śniadaniowe hucznie obchodziła 20-lecie istnienia tego programu podczas specjalnego koncertu w sopockiej Operze Leśnej.

Jubileusz okazał się idealnym momentem do refleksji nie tylko nad dotychczasowymi dziejami „śniadaniówki”, ale również nad losami swojej kariery zawodowej. Cichopek z nostalgią wspomniała, jak wyglądały jej początki.

- Zaczęłam studia na psychologii, ale też grałam już w serialu "M jak miłość" od 17. roku życia. Co ciekawe, 20 lat temu byłam gościem "Pytania na śniadanie” – mówiła w rozmowie z portalem Plejada.

Była żona Marcina Hakiela może teraz z dumą uznać, że zasiadła po drugiej stronie sofy i teraz to ona może gościć w studiu interesujących gości. Taką możliwość ma od września 2020 roku, a jej wiernym towarzyszem telewizyjnych zmagań o poranku jest Maciej Kurzajewski.

Cichopek o pracy w „Pytaniu na śniadanie”

Katarzyna Cichopek nie ukrywa, że angaż w „Pytaniu na śniadanie” jest dla niej nie tylko źródłem zarobku, ale również spełnieniem pasji oraz zainteresowań.

- To jest fenomenalne doświadczenie, genialna, niesamowicie rozwijająca praca, mam możliwość spotykania bardzo ciekawych ludzi i poruszania takich codziennych tematów, ale bliskich naszemu sercu. Czuję się niesamowicie wyróżniona, że mogę brać udział w tak wielkim projekcie – mówi zadowolona aktorka dla Plejady.

Podczas jednego z debiutanckich występów w charakterze prowadzącej „PnŚ” miała miejsce zabawna wpadka, którą Cichopek wspomina z niemałym rozrzewnieniem. Podkreśliła, jak radzić sobie z podobnymi incydentami w trakcie programu emitowanego „live”.

- Na samym początku mieliśmy czworonożnego gościa, małego szczeniaczka, którego trzymałam na rękach i nie wytrzymał, posiusiał się prosto na mnie. To było bardzo śmieszne doświadczenie, ale to jest program na żywo, takie rzeczy się zdarzają, trzeba po prostu wybrnąć z takiej sytuacji i iść dalej z uśmiechem na twarzy – zaznaczyła w Plejadzie.

Jak Kasia Cichopek radzi sobie z życiem w pojedynkę?

Nie ulega wątpliwościom, że aktorka w pracy spełnia się w dużym stopniu. Jak jednak radzi sobie z życiem w pojedynkę po powrocie do domu, w którym jeszcze nie tak dawno czekał stęskniony mąż? Cichopek zwierzyła się z tego, że stara się teraz otaczać życzliwymi najbliższymi.

- To, co się dzieje w moim życiu prywatnym, zachowuję dla siebie. Wszystkie emocje, które są z tym związane, też zamykam w domu, otaczam się najbliższymi, całą moją cudowną rodziną i przeżywam – podkreśliła jedna z najzacniejszych twarzy TVP.

Godne podziwu jest to, że Katarzyna Cichopek nie wzbrania się pomocy rodziny i wraz z nimi przechodzi przez trudny okres, w którym musi zmienić 17-letnie rutyny i przyzwyczaić się do kroczenia przez życie bez męża. Czy znajdzie nowego partnera, który skradnie jej serce?

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Zenek Martyniuk przed chwilą pokazał, kto rządzi sopocką sceną. Z Cichopek zapoczątkowali nową modę?

• Wpadka Katarzyny Cichopek w "Pytaniu na śniadanie". Na ratunek ruszył Aleksander Sikora

• Katarzyna Cichopek w cieniu oskarżeń internautów. Gwiazda zabrała głos, nie mogła tego tak zostawić

Źródło: O2, Plejada