Kary za naruszanie praworządności warte ponad 160 mln euro. Europosłowie PiS krytykują
W Parlamencie Europejskim zorganizowano debatę na temat praworządności w Polsce i na Węgrzech. Unijny komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Didier Reynders przekazał, że kary dla Polski w związku z toczącymi się sporami przekroczyły już 160 mln euro. Była premier Beata Szydło stwierdziła, że zorganizowanie takiego spotkania akurat 3 maja to "kolejny poziom obłudy". Podobnego zdania są inni europosłowie PiS.
W przeliczeniu na złotówki kary wynoszą ponad 750 mln zł . Jest to kwota porównywalna m.in. z wartością funduszy europejskich, które Wrocław otrzymał w 2014 r.
160 mln euro. Tyle wynoszą kary nałożone przez UE na Polskę
W trakcie wtorkowej sesji plenarnej w Strasburgu europosłowie debatowali nad praworządnością w Polsce i na Węgrzech . W ubiegłym roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nałożył na Polskę karę miliona euro dziennie (około 4,7 mln zł) za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Zdaniem Komisji Europejskiej polski rząd " nie podjął wszystkich niezbędnych środków" , aby zreformować wymiar sprawiedliwości. Kara jest naliczana od 3 listopada 2021 r.
- Komisja Europejska poinformowała Radę Europejską o rozwoju wydarzeń w ostatnich miesiącach, w tym o kilku orzeczeniach polskiego Trybunału Konstytucyjnego kwestionujących podstawy porządku prawnego Unii - oznajmił w trakcie debaty unijny komisarz ds. sprawiedliwości i konsumentów Didier Reynders.
Urzędnik przekazał, że w sporach toczących się przeciwko Polsce kary wynoszą już ponad 160 mln euro. Z ubolewaniem stwierdził, że "nie może przedstawić pozytywnych zmian w zakresie praworządności w Polsce i na Węgrzech".
Mimo tego Didier Reynders przyznał, że ma nadzieję, że toczące się postępowanie w sprawie art. 7 "umożliwi władzom polskim i węgierskim zastanowienie się, jak odpowiedzieć na obawy" , które zasygnalizowała Bruksela.
Brudziński: "Wasz Zielony Ład ma być zasilany ruskim gazem"
W trakcie debaty głos zabrał Joachim Brudziński (PiS) . Były szef MSWiA przypomniał, że "ponad milion Ukraińców zostało porwanych i wysłanych do Rosji, w tym często na Syberię". Wykorzystał te wyliczenia, aby zaatakować polityków z innych państw.
- A co robicie wy, europejscy politycy? Politycy, którzy mają czelność dzisiaj pouczać polski rząd. Wasz Zielony Ład ma być zasilany ruskim gazem. Wasi przywódcy namawiają wasze firmy, by nie likwidować biznesów w Rosji, bo marzą wam się brudne, poplamione krwią ruble, które wymienicie na euro rzekomo już czyste - mówił wzburzony Joachim Brudziński. - Tej plamy na honorze już nie zmyjecie. Historia wam tego nie zapomni. Możecie próbować ganić Polaków, ale to nasz kraj jest dzisiaj na ustach całego wolnego świata - dodał.
Komentarze polityków na Twitterze. Szydło o "obłudzie", Kowalski o "policzku wymierzonym w polskość"
Posiedzenie PE skomentowała też była premier, a obecnie europosłanka z ramienia PiS Beata Szydło . Jej zdaniem zorganizowanie posiedzenia "w dniu polskiego święta narodowego to kolejny poziom obłudy i hańby niektórych europosłów".
Do głosów płynących ze Strasburga nawiązał także Janusz Kowalski (Solidarna Polska) , który jest zagorzałym krytykiem Unii Europejskiej. Podobnie, jak Beata Szydło oskarżył "eurokratów" o "uderzanie w Święto Narodowe Trzeciego Maja".
Zdaniem Janusza Kowalskiego "bezczelna debata" to "prowokacja" i "polityczek wymierzony w polskość" . "Czas zacząć się szanować i twardo odpowiedzieć unijnym szantażystom. Ani kroku w tył! Suwerenność!", czytamy we wpisie.
Głos w tej sprawie zabrała też europosłanka Anna Zalewska . Przekonywała, że w trakcie debaty padło wiele kłamstw. Do wpisu na Twitterze dodała wymowne zdjęcie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Zmasowany atak na ukraińskie miasta. Rosjanie ostrzelali Lwów, eksplozje słychać na południu Kijowa
-
Matura matematyka 2022 odpowiedzi. Rozwiązania zadań maturalnych
Źródło: natemat.pl, goniec.pl