Jerzy Połomski lata temu zmienił nazwisko. Był skłócony ze swoją rodziną? Na jaw wychodzą nowe fakty
Jerzy Połomski niedawno spoczął na warszawskich Powązkach w alei zasłużonych. Na pogrzeb zorganizowany przez jego menadżerkę Violettą Lewandowską przybyły tłumy fanów, przyjaciół i rodzina legendarnego artysty. Najnowsze słowa jednej z jego krewnych sugerują, że w ostatnich latach swojego życia był skonfliktowany z resztą bliskich.
Jerzy Połomski był skłócony ze swoją rodziną? Bliscy zabrali głos
Na pogrzeb Jerzego Połomskiego oprócz członków ZASP i fanów przybyła też rodzina artysty z Radomia, w tym jego bratanica i jej córka. Jak zdradziły w rozmowie z "Super Expressem", dawniej łączyły je bardzo bliskie relacje ze stryjem, ale w ostatnich latach ich kontakt się znacznie osłabił, a ostatni raz spotkali się we trójkę w 2018 roku na pogrzebie Jadwigi Pająk, rodzonej siostry Jerzego Połomskiego.
Jak się okazuje, spory udział w odsunięciu się artysty od bliskich mogła mieć jego bliska relacja z menedżerką, Violettą Lewandowską, która w zamian za dożywotnią opiekę nad artystą, stała się po jego śmierci właścicielką 106-metrowego apartamentu na warszawskim Mokotowie.
Violetta Lewandowska zajmowała się Jerzym Połomskim i jego sprawami zawodowymi przez ostatnie 15 lat i jako jedyna opiekowała się nim, gdy przeszedł na artystyczną emeryturę. To także ona zajmowała się jego starszą siostrą i zorganizowała jej pogrzeb, na który Połomski przyjechał ze skolimowskiego Domu Artysty Weterana.
Jeszcze niedawno Jerzy Połomski mógł pochwalić się świetną formą, ale w październiku złamał nogę, a następnie wdała się infekcja, w wyniku której zmarł 14 listopada 2022 w jednym z warszawskich szpitali. Artysta został pochowany w Alei Zasłużonych stołecznych Starych Powązek, gdzie wkrótce ma powstać nowy nagrobek, który pasować będzie do okolicznych grobów najwybitniejszych polskich artystów, naukowców i polityków.
Wiele osób mogło się zastanawiać, dlaczego tym wszystkim zajmuje się jego menadżerka, a nie nikt z rodziny? Bratanica Małgorzata i jej córka Katarzyna mówią, że winna wszystkiemu jest pandemia i niemożliwość odwiedzania Jerzego Połomskiego w Skolimowie oraz brak kontaktu telefonicznego, który znacznie osłabił ich relacje. Pośrednio też winą za taki stan rzeczy obarczają menedżerkę artysty, Violettę Lewandowską.
- Menedżerka wsadziła gwiazdora do samochodu i zawiozła go do domu opieki - relacjonowała ostanie spotkanie z legendarnym artystą jego stryjeczna wnuczka w rozmowie z "Super Expressem". Od tego momentu bliscy niemal nie mieli już kontaktu z gwiazdorem.
- Kiedy odwiedzał grób rodziców w rodzinnym Radomiu, zawsze gościł w domu mojej babci, czyli swojej bratowej, zwykle towarzyszyła mu ciocia Jadwiga. Czasem razem śpiewaliśmy czy graliśmy na pianinie. Potem gdy nie mógł już jeździć autem, a stan zdrowia babci się stale pogarszał, kontakty były częściej telefoniczne - zdradziła tabloidowi pani Katarzyna.
W odpowiedzi na swoiste "zarzuty" kierowane w kierunku Violetty Lewandowskiej "Fakt" postanowił skontaktować się z menadżerką, aby poznać jej wersję wydarzeń.
- Nie chcę komentować tych słów - powiedziała Faktowi Violetta Lewandowska.
Jerzy Połomski był skłócony ze swoją rodziną? Lata temu zmienił nazwisko
Nieoficjalnie jednak tabloidowi udało się ustalić, że winę za pogorszenie relacji z bliskimi mogły mieć rodzinne animozje pomiędzy Jerzym Połomskim a jego krewnymi ze Stanów. Kilka miesięcy temu jego menadżerka wspominała, że artysta faktycznie nie utrzymuje kontaktów z rodziną z Ameryki, gdzie mieszkał jego najstarszy brat. Niestety, nie wiadomo dokładnie, co było przyczyną rodzinnej sprzeczki. Przy okazji warto też wspomnieć, że Jerzy Połomski w rzeczywistości nazywał się Jerzy Pająk. Zmiana nazwiska artysty nie wynikała jednak z niechęci do reszty rodziny. Jak artysta opowiedział w jednym z wywiadów, kiedyś zasugerowano mu, że jego nazwisko... nie nadaje się na plakaty i źle się kojarzy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Jerzy Połomski przeczuwał, że nadchodzi ostateczne? Artysta przekazał swoją ostatnią wolę
Pogrzeb Jerzego Połomskiego. Pod kościołem odbyła się manifestacja, oburzające
Dyrektor Domu Artysty o śmierci Jerzego Połomskiego: "Przez lata był ambasadorem tego domu"
Źródło: Fakt.pl/Super Express