Jarosław Kaczyński skompromitował się na całej linii. Pogrążyło go TVP, żenująca scena obiegła sieć
Choć wakacje są już jedynie wspomnieniem, a tournee Jarosława Kaczyńskiego przeszło do historii, jedno wciąż się nie zmieniło. W dynamicznym świecie polskiej polityki nadal obowiązują pewne stałe prawidła, a wśród nich to, że kolejne publiczne wystąpienie prezesa PiS znów zakończy się gafą. Nie inaczej było przy okazji czwartkowych obchodów 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej, podczas których lider Zjednoczonej Prawicy cofnął się nieco w czasie.
Jarosław Kaczyński znów nie zawiódł swoich krytyków i dostarczył im powodów do kolejnych kpin i żartów. Najgorsze jednak w tym wszystkim jest to, że palce w blamażu prezesa PiS maczała sama Telewizja Polska, która to pokazała na swojej antenie wywiad, o którym teraz rozpisują się media.
Wpadka prezesa PiS na antenie TVP
Jarosław Kaczyński nieczęsto udziela jakichkolwiek wypowiedzi dla mediów, a jeśli już zdecyduje się na tak "szalony" ruch, zaszczytem tym obdarza jedynie zaufane tytuły, rozgłośnie i telewizje.
Jeszcze rzadziej zdarza się, by wywiady z prezesem transmitowane były "na żywo", zapewne dlatego, że te wymagają już pewnego obycia medialnego i skłonności do przewidywania nieprzewidywalnego, a to znacznie podwyższa poziom ryzyka.
Po tym, czego byliśmy świadkami w trakcie wakacyjnego objazdu lidera Zjednoczonej Prawicy po Polsce , wcale nie jesteśmy zdziwieni, że w sercu polityka wciąż może pozostawać bolesna zadra, a nawet trauma związana z zabieraniem głosu. W jej przezwyciężeniu z pewnością nie pomogło czwartkowe wystąpienie z okazji 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Jarosław Kaczyński cofa się w czasie
Dla Jarosława Kaczyńskiego 1 września był wyjątkowym dniem, albowiem pierwszy raz od dawna pojawił się on publicznie i zabrał głos. Sprawa była jednak paląca, bo prezes PiS ogłosił zdecydowane kroki, jakie zamierza podjąć polski rząd w ramach rozliczenia się z przeszłością.
- Zapadła decyzja o wystąpieniu o reparacje wobec Niemiec. Jest polskim obowiązkiem ich zgłoszenie - zapowiedział polityk podczas prezentacji na Zamku Królewskim raportu dot. strat wojennych . Zanim jednak tak się stało, były premier widziany był na Placu Piłsudzkiego, gdzie wziął udział w obchodach obchody Dnia Weterana Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej. To właśnie tam uchwyciły go kamery TVP, przed którymi lider ZP dozował napięcie.
- Dzisiejszy dzień będzie szczególny. Dzisiaj jest 73. rocznica wybuchu II wojny światowej - powiedział, siejąc w widzach nutkę niepewności i enigmatycznie odnosząc się do swoich dalszych planów.
Polska będzie walczyć o reparacje od Niemiec
Wypowiedź z pozoru zwyczajna, okazała się jednak totalną pomyłką. Jarosław Kaczyński wyraźnie wciąż czuje się młody duchem i nie zdążył się zorientować, że czas płynie szybciej, niż przypuszczał.
W tym roku obchodziliśmy już 83., a nie jak uważa prezes PiS, 73. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że podobne błędy w rachunkach nie towarzyszyły wycenianiu polskich strat poniesionych w latach 1939-1945.
Niestety, taki scenariusz nie jest wykluczony, bo kwota, jaką podał zespół posła Arkadiusza Mularczyka, dosłownie zwala z nóg i mocno odbiega od tej prezentowanej przed laty przez Biuro Odszkodowań Wojennych.
Teraz z kolei Jarosław Kaczyński nie ustaje w nawoływaniu do polsko-niemieckiego pojednania, wyceniając je na ponad 6 bilionów złotych . Cóż, jak widać, są tacy, którzy wszystko przeliczają na pieniądze.
Ciekawe tylko, czy prezes PiS byłby równie wyrachowany i skłonny, aby zakopać topór wojenny z politykami, których oskarża o spowodowanie katastrofy smoleńskiej i śmierć ukochanego brata, gdyby tylko zgodzili się zapłacić mu odpowiednią kwotę.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Węgiel, gaz i prąd będą jeszcze droższe. Eksperci ostrzegają Polaków, zima może okazać się koszmarem
-
W wypadku w Lubieni zginęła ciężarna kobieta. Świadkowie ujawnili przerażające kulisy zdarzenia
Źródło: WP, Goniec.pl