Jarosław Kaczyński gotowy na debatę z Donaldem Tuskiem. Stawia jeden warunek
Czy zbliżający się wielkimi krokami rok wyborczy przyniesie debatę Donald Tusk - Jarosław Kaczyński? Na niezliczone apele lidera PO postanowił odpowiedzieć prezes PiS. Jak zaznaczył polityk w rozmowie z "Radiem Wrocław", jest on gotowy do bezpośredniego pojedynku, który musiałby się odbyć na określonych zasadach.
Debata Jarosław Kaczyński - Donald Tusk
W pojedynkach wagi ciężkiej niezwykle rzadko dochodzi do unifikacji federacji bokserskich, których stawką stają się wszystkie najważniejsze pasy. Podobnie bywa i w polityce, a szczególnie takiej, która nie zadbała, by zagwarantować obywatelom rzetelnej debaty głównych kandydatów do objęcia władzy w kraju.
Choć w Polsce nie ma obowiązku starcia kandydatów w bezpośredniej debacie, jak to ma miejsce chociażby w Stanach Zjednoczonych, to jeszcze przed kilkunastu laty zdarzało się, iż o ostatecznym wyniku wyborczym decydował właśnie taki pojedynek.
Tak było chociażby w przypadku debaty Aleksandra Kwaśniewskiego z Lechem Wałęsą w 1995 r., po której panowie przez długi czas nie pałali do siebie zbytnią sympatią, podobnie też było po 2007 r. kiedy to wyborcy doświadczyli bezpośredniego pojedynku Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem.
Był to niestety ostatni taki pojedynek dwóch najważniejszych polityków ostatnich lat w Polsce. Od tamtego czasu Jarosław Kaczyński za każdym razem znajdował usprawiedliwienie dla braku swojego uczestnictwa w kolejnych debatach. Najczęściej wracał pamięcią do kłopotliwych pytań Donalda Tuska o "cenę ziemniaków", która stała się symbolem ówczesnej porażki prezesa PiS, albowiem jak się okazało nie znał on odpowiedzi.
Jarosław Kaczyński gotowy na debatę z Donaldem Tuskiem
Tym razem jednak prezes PiS po raz kolejny zaskoczył wszystkich wyborców swoim wyznaniem w rozmowie z "Radiem Wrocław", w którym przyznał, iż jest gotowy do debaty z Donaldem Tuskiem. Jak zapewnił polityk, podstawowym warunkiem takiej debaty winno być zachowanie wysokich standardów kultury pozbawionych "wyzwisk i pogróżek".
- Jeżeli to będzie debata w uczciwych warunkach i jednocześnie, jeżeli przedtem Donald Tusk da jakieś sygnały, że to nie będzie z jego strony obrzucanie wyzwiskami, czy pogróżki, że nie będzie szedł tym tropem, którym idzie dotychczas, to tak - komentował Jarosław Kaczyński. - No ale jeżeli to będzie dyskusja na ten temat, ile lat będę siedział za to, że służyłem dobrze Polsce, to takiej dyskusji nie będę prowadził - zaznaczył od razu prezes PiS.
Jak podkreślił również polityk, być może po przyszłorocznym zwycięstwie "inni będą prowadzili z panem Tuskiem" rozmowę. - Bo wiele tych jego wypowiedzi już zbliża się do gróźb karalnych - podsumował polityk.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Katastrofa smoleńska. Eksperci: Brak podstaw by stwierdzić wybuch
-
Głośny protest w trakcie wiecu Jarosława Kaczyńskiego. Chronił go tłum policjantów
-
Ważne zmiany dla emerytów i rencistów. Zacznie się już 1 stycznia
Źródło: radiowroclaw.pl/RadioZET.pl