Janusz Kowalski będzie ścigał Donalda Tuska? PiS chce zwerbować polityka
Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski ma być typowany przez Prawo i Sprawiedliwość na przewodniczącego komisji śledczej badającej negocjacje z Gazpromem, która prześwietliłaby działalność rządu Donalda Tuska. Bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry znany jest jako zagorzały krytyk lidera Platformy Obywatelskiej, a nowa posada ma być sposobem Jarosława Kaczyńskiego na odbicie parlamentarzysty będącego coraz większym problemem ministrowi sprawiedliwości.
Konflikt między Prawem i Sprawiedliwością a Solidarną Polską z dnia na dzień się zaostrza. Kością niezgody wciąż pozostaje kształt wymiaru sprawiedliwości, a dokładniej formuła, w jakiej ma funkcjonować, lub nie, Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego.
Największa partia wchodząca w skład koalicji rządzącej nie ukrywa swojego zniecierpliwienia postawą Zbigniewa Ziobry, a Ryszard Terlecki mówi nawet o "odstrzeleniu" tych, którzy są nielojalni. Wobec tego, w kuluarach coraz częściej mówi się o przyspieszonych wyborach i rozstaniu PiS z ugrupowaniem ministra sprawiedliwości.
PiS werbuje posłów Solidarnej Polski
Jak donosi Radio ZET, Jarosław Kaczyński ma już nawet pomysł na to, jak pozbyć się krnąbrnego koalicjanta, ale nie stracić przy tym szabel w Sejmie. Sposobem na odbicie ze strefy wpływów Ziobry jednego z bardziej charyzmatycznych posłów ma być powołanie komisji śledczej i zaoferowanie mu jej przewodniczenia.
Kierownictwo PiS nie zwleka więc i już snuje plany odnośnie kuszenia członków Solidarnej Polski. Aktualnym celem stał się Janusz Kowalski, znany ze swojej bezkompromisowości i ogromnej awersji do Donalda Tuska.
Prezes PiS chce zaproponować politykowi posadę szefa organu badającego kontrakty z Rosją w energetyce i rzekomo pro-gazpromowską politykę rządu PO-PSL . Takie stanowisko mogłoby okazać się polem do popisu dla Kowalskiego i początkiem większej kariery politycznej.
Warto wspomnieć, że wzięcie na celownik Kowalskiego jest kontrowersyjnym pomysłem z uwagi na jego konflikt z Jackiem Sasinem. Jako wiceminister aktywów państwowych poseł Solidarnej Polski nadużył cierpliwości Sasina i został nieoczekiwanie zdymisjonowany.
Janusz Kowalski na celowniku Jarosława Kaczyńskiego
Radio ZET określa nawet Janusza Kowalskiego jako "pitbulla" Solidarnej Polski, ale poza światłem kamer mówi się, że wcale nie jest gotów poświęcać się dla Zbigniewa Ziobry. W PiS panuje nawet przekonanie, że po przyjęciu w szeregi partii, nie przekraczałby ustalonych granic.
Ponadto, wybuch wojny w Ukrainie stworzył doskonałe warunki do odświeżenia tematu kontrowersyjnych kontraktów z Gazpromem i kolejnego uderzenia w Donalda Tuska.
- Nie ma żadnej wątpliwości, że trzeba rozliczyć ten prorosyjski kierunek rządu Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka z lat 2007-2014. Nie było bardziej pro-gazpromowskiego premiera w III RP, niż właśnie Donald Tusk - mówił w ubiegłym tygodniu w Polskim Radiu 24 Kowalski.
Radykalny poseł, ze swoimi zgryźliwymi komentarzami na temat lidera PO i pochwałami, które chętnie kieruje pod adresem ś.p. Lecha Kaczyńskiego, mógłby idealnie wpisać się w linię PiS. Jego koledzy nie wykluczają, że coś może być na rzeczy.
- Od kilku tygodni koncentruje się na tematach, które są bliskie tak Solidarnej, jak i PiS - przyznaje jeden z członków Solidarnej Polski.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
O północy minął termin spełnienia żądań, jakie Rosja postawiła Polsce. Po incydencie z ambasadorem
-
"Odszedł wielki człowiek". Jarosław Kaczyński w osobistych słowach żegna przyjaciela
-
Matura informatyka 2022. Co jest na maturze z informatyki? Wymagania na maturę z informatyki
Źródło: Radio ZET