Jan Nowicki przed śmiercią zmagał się z problemami z pamięcią. Zdobył się na szczere wyznanie

Jan Nowicki nie żyje

Jan Nowicki odszedł nieoczekiwanie w swoim domu w Krzewencie. O jego śmierci poinformował chrześniak - radny gminy Kowal Wojciech Nawrocki. Artysta zmarł w nocy z 6 na 7 grudnia.

Gwiazdor był za życia jednym z najwybitniejszych polskich aktorów. Wystąpił w dziesiątkach filmów i seriali, z których należy wymienić chociażby "Wielkiego Szu", "Sztos", "Lawę", czy "Pana Wołodyjowskiego".

Pod koniec życia Jan Nowicki udzielił wywiadu Małgorzacie Domagalik w "Kanale sportowym". Podczas rozmowy miał problem z przypomnieniem sobie, o czym przed chwilą opowiadał dziennikarce.

- Kiedyś byłem wygadany, szło mi to jak po maśle, a teraz, jak mam mówić, to coś mnie boli. Aktorem nigdy nie przestaje się być. K***a, zapomniałem co miałem powiedzieć, przypomnij mi - prosił artysta.

Problemy z pamięcią Jana Nowickiego

Jan Nowicki zaznaczył, że jest mu przykro, że dochodzi do tego typu sytuacji. Stwierdził, że znacznie łatwiej jest mu komunikować się pisząc, ponieważ w razie czego może zredagować swoją wypowiedź.

Co więcej, przyznał, że problem z pamięcią pojawia się również w codziennym funkcjonowaniu. Zaznaczył, że jest przy nim żona Anna, która dba o to, by nie doszło do żadnych incydentów.

- Boje się włączyć żelazka do prasowania, wszystkiego, co ma związek z prądem. To nie jest mój świat. Mam to szczęście, że spotkałem Anusię, która znakomicie się w tym odnajduje. Do tego ma dziką pamięć, czego jej nie zazdroszczę, bo to musi być bardzo bolesne, jak się tyle pamięta - opowiadał Jan Nowicki.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Barbara Kurdej-Szatan usłyszała wyrok w sprawie znieważenia Straży Granicznej. Co postanowił sąd?

• Karol Strasburger ma już dość afery "Kurzopków". Nie pozostawił na bohaterach sprawy suchej nitki

• Cezary Żak stanowczo o kontynuacji serialu "Ranczo". Będą nowe odcinki?