Jan Englert ma tętniaka
Zbliża się długo wyczekiwana premiera biografii Jana Englerta. Już teraz światło dzienne ujrzały niektóre fragmenty publikacji. Aktor podzielił się sekretami nie tylko z życia zawodowego, lecz także prywatnego. Jan Englert wspomina, że niedawno wykryto u niego tętniaka.
Książka " Bez oklasków" nakładem Wydawnictwa Otwartego trafi do księgarni 10 listopada . To pierwsza tak szczera rozmowa znanego aktora, na którą czekają miliony fanów kina i teatru.
U Jana Englerta wykryto tętniaka. "Najlepsze co mogę zrobić to modlić się o szybką i zdrową śmierć"
Na końcu wywiadu, który Kamila Drecka przeprowadziła z Janem Englertem , pojawiają się pytania o kondycję zdrowotną. Na początku aktor skomentował swoje zdrowie z poczuciem humoru.
"Okres gwarancyjny minął, jeszcze jestem trochę na rękojmi. Generalnie rzecz biorąc: lakier i blacha w porządku, ale co z układem wydechowym? Czy skrzynią biegów?", czytamy w udostępnionym fragmencie biografii.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Jednak później Jan Englert zdradził niepokojące szczegóły. "Tak na poważnie: niedawno wykryto u mnie, jak się okazało, wieloletnie znalezisko, tętniaka w aorcie szyjnej. Poinformowano mnie, że w moim wieku już się go nie rusza. (...) Tylko trzeba co jakiś czas sprawdzać, czy przypadkiem nie puchnie. No i tyle", czytamy dalej.
Jednak 78-letni aktor odnosi się do problemów zdrowotnych z dystansem. "Mnie się to podoba, bo jakbym nagle odłożył łyżkę, to na amen. Jeśli to wygląda na żart, śpieszę ze sprostowaniem: zupełnie nie żartuję! Naprawdę uważam, że najlepsze, co mogę zrobić dla siebie w swoim wieku, to modlić się o szybką i zdrową śmierć. Umrzeć zdrowym. To byłoby fantastyczne", czytamy w kolejnym fragmencie, który trafił do internetu.
"No co, męczyć się jak roślina, walczyć o życie za wszelką cenę?". czytamy w podsumowaniu tego wątku.
Wywiad-rzeka z wybitnym aktorem. Debiutował w wieku 13 lat
Jan Englert od lat jest uznawany za jednego z najznamienitszych polskich aktorów. Swoją przygodą z aktorstwem na dużym ekranie rozpoczął od roli łącznika Zefira w filmie "Kanał" Andrzeja Wajdy (1956 r.). Jednak popularność zdobył dzięki wybitnych kreacji w serialowych produkcjach. Jan Englert wystąpił m.in. w "Polskich drogach" (1976 r.), "Nocach i dniach" (1977 r.), "Lalce" (1977 r.), czy "Matkach, żonach i kochankach" (1995 r.).
Aktorstwa nie uważa ani za misję, ani za poświęcenie. "Siłą i jednocześnie słabością mojego zawodu jest to, że człowiek czasem przekracza albo odkrywa samego siebie. Ale to nie jest poświęcenie. To jest frajda", wskazuje artysta.
Pod koniec lat 70. Jan Englert zaczął także przygodę z reżyserią. Na koncie ma takie tytuły jak: "Nora" (w Teatrze Ochoty i Teatrze Polskim) czy "Matkę", "Onych" i "Kordiana" (w Teatrze Powszechnym i Teatrze Telewizji).
W 2003 r. objął stanowisko dyrektora artystycznego Teatru Narodowego. Pełni tę funkcję do dziś. Dodatkowo jest wykładowcą warszawskiej Akademii Teatralnej.
W 2001 r. Jan Englert został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Artystę wyróżniono również Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Prywatnie jest związany z aktorką Beatą Ścibakówną, z którą ma córkę Helenę. Z pierwszego małżeństwa z Barbarą Sołtysik ma syna Tomasza i dwie córki - Katarzynę i Małgorzatę. Brat Jana Englerta - Maciej, również jest reżyserem i aktorem teatralnym.
Zobacz też
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
-
Nowy pomysł rządu. Nagrobki nie będą już należeć do rodziny?
-
Na złożenie wniosku o 300 plus na dziecko jest czas tylko do 30 listopada
-
Agata Duda otrzymała zaproszenie do udziału w akcji "Matki na granicę"
źródło: Wirtualna Polska, Interia