Ivan Komarenko świętował 47. urodziny. Pokazał zdjęcie, rodzina się go wstydzi?
12 kwietnia Ivan Komarenko obchodził 47. urodziny. Z tej okazji zabrał swoich najbliższych do foodhallu w rosyjskiej galerii handlowej. Na jego Instagramie pojawiły się zdjęcia z uroczystości. Uwagę obserwatorów zwrócił jeden szczegół.
Ivan Komarenko budzi kontrowersje
Ivan Komarenko zdobył popularność jako członek zespołu "Ivan i Delfin". Grupa zasłynęła przebojem "Jej czarne oczy", który kilkanaście lat temu podbijał polskie listy przebojów.
Mężczyzna od kilku miesięcy przebywa na terenie Rosji. O swoim pobycie regularnie opowiada w mediach społecznościowych, wychwalając przy tym rządy Putina. Kontrowersyjne wpisy muzyka nie spodobały się znacznej części internautów, a niektórzy z nich domagają się nawet, by Komarenko zrezygnował z polskiego obywatelstwa.
Pilny apel ws. 8-letniego Kamila z Częstochowy. "Zwracamy się z błaganiem o pomoc"Ivan Komarenko świętował 47. urodziny
Kilka dni temu Ivan Komarenko obchodził swoje 47. urodziny. Na jego Instagramie pojawiły się fotografie z tego szczególnego dnia. Na jednym z nich pozuje w towarzystwie ukochanej mamy.
- Dziękuję wszystkim za szczere życzenia z okazji moich urodzin. Ja swoją kochaną rodzinkę zabrałem do mojego ulubionego miejsca Food Hall "The Eda". Mama ze mną na zdjęciu. Reszta rodziny za kadrem macha nam ręką - napisał pod zdjęciem.
Ivan Komarenko opublikował zdjęcia z urodzin. Fani zauważyli pewien szczegół
Uwadze internautów nie umknął szczegół dotyczący pozostałej części rodziny artysty. Czyżby ze względu na ostatnie kontrowersje, bliscy Ivana Komarenki nie chcą pozować z nim do zdjęć i wolą machać ręką spoza kadru?
- Ciekawe wstydzą się czy jak. Bo może jak z tym dobrobytem w rassyi niby się o nim mówi tak wszytko jest i wogole, ale jak się okazuje to rzeczywistość alternatywna. Czemu partnera twojego tam nie ma? Biedny delfin, wyciągnąłeś go to tej złej Europy, gdzie zabijają szczepionkami i szerzy się zboczenie, zamiast w tej prawej rassiji żyć - napisał jeden z obserwatorów Ivana Komarenki.