Ivan Komarenko przekazał Polakom nową wiadomość, nadszedł czas pożegnania. "Smutny dzień"
Ivan Komarenko ostatni czas (o dziwo) spędza w południowych krajach Europy. Okazało się, że na dłuższy urlop przyjechała do niego jego mama. Kobieta musiała jednak wyjechać, a polski muzyk poinformował o tym cały świat. Czas na pożegnania.
Ivan Komarenko przyjechał do Polski
Po swoim długim pobycie w Rosji, którą pokazywał w samych superlatywach, Ivan Komarenko postanowił zmienić kraj, w którym przebywa. Muzyk niedługo był jednak sam i zaprosił na wspólne wakacje swoją mamę, która na co dzień mieszka w kraju agresorów.
Najpierw oboje odwiedzili tereny nad Morzem Egejskim, a Komarenko był zachwycony, że jego mamie podoba się to, co jemu. Nastąpił jednak czas pożegnań.
Ivan Komarenko miał "trochę" smutne wieści
- Dzisiaj trochę smutny dzień. Odprowadziłem swoją mamę na lotnisko. Przy okazji pozdrawiamy wszystkich pozytywnych ludzi. Urlop się udał! Mama wraca do Rosji. Za kilka miesięcy znowu się zobaczymy - pisał na swoim Instagramie, prezentując zdjęcia z Turcji.
Stwierdzał również, że do Polski zapewne niedługo znów się wybierze - nie ma zamiaru wyprowadzać się z naszego kraju i tracić obywatelstwa. Czy uda mu się ta sztuka? Zdaje się, że na miejscu jest dla wielu osób persona non grata.
Burza w komentarzach pod wpisem Komarenki
Jak zwykle pod wpisem Komarenki pojawiła się burza w komentarzach. Wiele osób pisało, że muzyk nie jest dobrze widziany w Polsce i żeby nie stawiał stopy w granicach naszej ojczyzny. Pojawiły się jednak również głosy w obronie muzyka.
Od dłuższego czasu wywołuje on kontrowersje związane z popieraniem rosyjskich działań w Ukrainie. Nic dziwnego, że ze strony polskiej odzywają się głosy sprzeciwu. Oby trwały na swoim stanowisku jak najdłużej.