Internauci w szoku po tym, co zrobił Artur Baranowski. Najpierw rozniósł program, a teraz... "Podwójny szacunek"
Artur Baranowski w krótkim czasie zyskał ogromną popularność, dając fenomenalny popis wiedzy w kultowym teleturnieju "Jeden z dziesięciu". Niestety, wszystko wskazuje na to, że była to sława niechciana, czego dowodzą jego ostatnie zachowania. Popularny ekonomista ze Śliwnik odmówił propozycji, której wiele osób by mu pozazdrościło. "Podwójny szacunek" - oceniają internauci.
Artur Baranowski ustanowił rekord w "Jednym z dziesięciu". Od kilku dni mówi o nim cała Polska
Przypomnijmy, że rekordzista ze Śliwnik najpierw nie dotarł na nagrania Wielkiego finału tej edycji " Jednego z dziesięciu ", gdyż ponoć popsuło mu się auto... a teraz na jaw wyszło, że podziękował za zaproszenie do popularnego programu śniadaniowego. Nie brak głosów, że awaria w drodze na Wielki finał była jedynie "ściemą", aby nie pojawić się więcej w telewizji. Nie brak głosów, że ekonomista ze Śliwnik nie jest zainteresowany sławą, a nagła popularność go przeraziła.
Jak informuje portal Plotek.pl, Artur Baranowski odmówił wywiadu w "Pytaniu na śniadanie". Przypomnijmy, że zyskał on sławę, gdy prawidłowo odpowiedział na wszystkie pytania, które przygotowano dla uczestników finału odcinka. Ekonomista ze Śliwnik szedł jak burza, odpowiadał bezbłędnie, a żadna kategoria nie była dla niego straszna. Ostatecznie pobił rekord programu, zdobywając największą liczbę punktów w jednym odcinku.
Rekordzista programu "Jeden z dziesięciu" nie jest zainteresowany sławą
Po emisji odcinka z Arturem Baranowskim cały internet zwrócił na niego uwagę. Wiele osób zaczęło szukać informacji na temat uczestnika, a portale plotkarskie zaczęły węszyć wokół jego rodzinnej miejscowości, aby dać internautom to, czego szukają. Pomimo ogromnego zainteresowania rekordzista programu milczy, nie daje komentarzy mediom i nie udziela wywiadów.
Jak dowiedział się dziennikarz Plotka, Bartosz Pańczyk, ze względu na rekordowe zainteresowanie uczestnikiem " Jednego z dziesięciu " ekipa "Pytania na śniadanie" postanowiła zaprosić go do studia na rozmowę. Artur Baranowski ponoć stanowczo odmówił i stwierdził, że nie zrobił nic, co mogłoby wzbudzać aż tak duże zainteresowanie mediów.
Artur Baranowski został zaproszony do "Pytania na śniadanie"
Co odpowiedział Artur Baranowski na zaproszenie do programu śniadaniowego Telewizji Polskiej? Wiele osób może być zaskoczonych jego decyzją.
Produkcji "Pytania na śniadanie" bardzo zależało, by gościć Artura u siebie w studiu w Warszawie. Ewentualnie ekipa na taką rozmowę mogłaby podjechać, gdziekolwiek by chciał. Niestety okazało się, że nie ma takiej opcji. Mówi, że nie jest gwiazdą, więc nie chce udzielać żadnych wywiadów. Nawet na jego warunkach i tylko na temat programu i swojej wiedzy. On nie chce zupełnie zainteresowania i uważa, że nie zrobił nic nadzwyczajnego, co by go teraz usprawiedliwiało do rozmów z mediami . To aż do bólu skromny chłopak, który teraz czuje się trochę jak miś na Krupówkach - mówi osoba związana z produkcją śniadaniowego programu TVP2 w rozmowie z portalem Plotek.pl.
Na wieść o odmowie Artura Baranowskiego, internauci jeszcze bardziej zaczęli podziwiać niepozornego ekonomistę ze Śliwnik. Wielu z nich zauważa, że w programach śniadaniowych często pojawiają się osoby, które niewiele sobą reprezentują i nie mają zbyt wiele wartościowego do powiedzenia. Rekordzista z “Jednego z dziesięciu” były znakomitą odmianą, ale jak widać kompletnie nie jest zainteresowany on sławą. Takie zachowanie sprawia, że postać Artura Baranowskiego jeszcze bardziej im imponuje.
- “Szkoda, że większość pseudocelebrytów nie ma takiego podejścia!, ”Podwójny szacunek. Za wiedzę i unikanie rozgłosu", “Rzadko spotykane zjawisko... Jestem oczytany, rozwijam się... dajcie mi spokój... bliskie mi to...”, “Jedyny normalny w świecie medialnych karierowiczów i przeróżnych patocelebrytów. Brawo za zdecydowaną postawę”, “Prawdziwy człowiek z Klasą, który pokazał swoją wiedzę, skromność, pokorę wszystkim, jak być sobą i nie dać się zmanierować, wkręcić... w świat pełen fałszu, intryg...”, “Brawo dla Pana Artura. Na świeczniki często pchają się miernoty chcące być ”celebrytami"...”- czytamy w komentarzach internautów.
Warto zaznaczyć, że redakcja serwisu Plotek.pl dowiedziała się, że Artur Barnowskii nie wyklucza w przyszłości udziału w kolejnych teleturniejach, gdyż dalej chce sprawdzać swoją wiedzę. Najprawdopodobniej poczeka on jednak z tym do czasu, aż szum wokół niego nieco przycichnie. Jego fenomenalny występ przypominamy poniżej:
Źródło: Plotek.pl