IDF: Hassan Nasrallah nie żyje. Lider Hezbollahu wyeliminowany
"Hassan Nasrallah nie będzie już terroryzować świata" - taką informację za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazały w piątek Izraelskie Siły Obronne (IDF). Lider Hezbollahu miał zginąć podczas piątkowych nalotów na Bejrut.
Izraelski atak na Liban
W piątek izraelskie wojsko zaatakowało główną siedzibę Hezbollahu na południowych przedmieściach Bejrutu w dzielnicy Dahije. Celem był podziemny bunkier dowództwa Hezbollahu, który znajdował się pod budynkami cywilnymi. Arabska stacja Al-Dżazira poinformowała, że w zdarzeniu prawdopodobnie zginęły dziesiątki osób , a wiele budynków zostało zniszczonych.
Potężny atak na Bejrut
W libańską dzielnicę miało uderzyć 15 izraelskich rakiet. Telewizja Al-Dżazira informowała o dużej panice w okolicy miejsca izraelskiego uderzenia oraz o tym, że nie było ono precyzyjne, jak wcześniej zapowiadano. Eksplozji miało być wiele, a pociski spadały w różnych miejscach.
Nie żyje Hassan Nasrallah
Zobacz: Tragedia w drodze na Śnieżkę. Dziecko wypadło z wózka, na pomoc było za późno
W piątkowy wieczór agencje prasowe AFP i Reuters, powołując się na swoje źródła w Hezbollahu informowały, że przywódca Hassan Nasrallah nie został zabity, a także ma „mieć się dobrze”. W sobotę odmienną wersję przekazały natomiast Izraelskie Siły Obronne (IDF), które informują, że Nasrallah oraz inni wysocy rangą dowódcy zginęli podczas piątkowego ostrzału.
Hassan Nasrallah nie będzie już terroryzować świata - przekazały Izraelskie Siły Obronne na X.
Taką wersję wydarzeń przedstawił również rzecznik armii izraelskiej Awiczaj Adraee. Poza liderem Hezbollahu w nalotach miał zginąć również Ali Karaki, dotychczasowy dowódca tzw. Frontu Południowego.