Ibisz i Kurzopki śpiewają świąteczną piosenkę Polsatu. Wielu fanów nie wytrzymało
Świąteczny czas nieodłącznie kojarzy się z dźwiękami radosnych melodii i klimatycznych piosenek, które towarzyszą przygotowaniom do Bożego Narodzenia. W tym roku do hitów takich jak "Last Christmas" WHAM-u czy "All I Want For Christmas Is You" Mariah Carey dołączyła piosenka "Śniegu po pachy" zaprezentowana przez... gwiazdy programu "Halo tu Polsat" i Zosię Karbowiak. Jak wyszło?
Zosia Karbowiak z ekipą Polsatu zaprezentowała świąteczny hit
Utwór, napisany przez Zosię Karbowiak, przyciąga uwagę chwytliwym refrenem i optymistycznym klimatem. Czy jednak całość spełniła oczekiwania? Choć muzyka i tekst bronią się jakością, nie zabrakło elementów, które wśród widzów wywołały, delikatnie mówiąc, mieszane odczucia.
Zosia Karbowiak, wokalistka i songwriterka, ma na swoim koncie występy w krajowych eliminacjach do Eurowizji oraz na opolskich Premierach. Jej doświadczenie i talent zaowocowały świątecznym utworem, który zaskakuje świeżością i melodyjnością. "Śniegu po pachy" to propozycja, która mogłaby śmiało stanąć w jednym rzędzie z innymi polskimi hitami świątecznymi. Melodia wpada w ucho, a tekst, choć nieco retro, doskonale wpisuje się w bożonarodzeniowy nastrój.
Wokalistka w pełni wykorzystała swoje możliwości wokalne, tworząc coś, co ma potencjał, aby stać się ponadczasowym hitem. Niestety, jak to często bywa w projektach z udziałem wielu gwiazd, nie obyło się bez potknięć... trudno nie oprzeć się wrażeniu, że Zosia Karbowiak wycisnęła ze swojego głosu wszystko, co mogła, aby nadrobić za nieco mniej muzykalne gwiazdy.
Gwiazdy Polsatu w świątecznym utworze - czy było to konieczne?
Świąteczne projekty, takie jak ten, zazwyczaj bazują na prostym pomyśle: celebryci w świątecznych strojach, atmosfera zabawy i pozytywny, świąteczny przekaz. Polsat nie był wyjątkiem - do projektu zaangażowano najbardziej rozpoznawalne znane twarze stacji, m.in. Krzysztofa Ibisza , Katarzynę Cichopek, Paulinę Sykut-Jeżynę, Macieja Kurzajewskiego, Macieja Rocka czy Aleksandra Sikorę. W teorii miało być radośnie i ciepło... w praktyce jednak występy części gwiazd okazały się kontrowersyjne.
Największe zastrzeżenia dotyczą wokalnych popisów, które - delikatnie mówiąc - nie zawsze spełniały standardy. Choć Krzysztof Ibisz jest ikoną Polsatu, jego głos w piosence bardziej rozprasza, niż buduje atmosferę. Podobnie w przypadku Katarzyny Cichopek, której wokalny wkład, choć zapewne intencjonalnie zabawny, wywołał wśród niektórych ciarki zażenowania.
Dlaczego Aleksander Sikora nie był na pierwszym planie?
Pewne niezrozumienie budzi decyzja o niewykorzystaniu pełni potencjału Aleksandra Sikory i Pauliny Sykut-Jeżyny. Występy prezentera w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" udowodniły, że ma zarówno głos, jak i charyzmę... tymczasem w "Śniegu po pachy" jego rola została zepchnięta na dalszy plan, co wydaje się sporym błędem. Sikora mógł być idealnym liderem projektu, łącząc profesjonalizm z energią, jakiej wymaga taki utwór.
Bardzo podobnie sytuacja wyglądała z Pauliną Sykut-Jeżyną, która nie od dziś jest znana ze swoich umiejętności wokalnych. Prezenterka miała okazję pokazać nieco swojego warsztatu w świątecznym utworze, ale niestety musiała podzielić się "czasem antenowym" z mniej muzykalnymi gwiazdami.
Dobra piosenka, ale niewykorzystany potencjał. Polsat wyciągnie wnioski?
Mimo krytyki skierowanej pod adresem gwiazd, nie można zapominać o podstawowym atucie "Śniegu po pachy" - samej piosence. Zosia Karbowiak stworzyła utwór, który wyróżnia się na tle innych świątecznych kompozycji. Refren jest nie tylko chwytliwy, ale i łatwy do zapamiętania, co czyni go idealnym kandydatem na hit odtwarzany w polskich domach podczas świąt.
Niestety świąteczne piosenki mają to do siebie, że często słuchamy ich w formie audio, a nie oglądamy teledysków. W tym kontekście wybór "nieprofesjonalnych" wokalistów był raczej nietrafiony. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie głosu Zosi Karbowiak na pierwszym planie, a gwiazdy mogłyby ograniczyć się do chórków lub obecności w samym teledysku.
Piosenka miała ogromny potencjał, ale została obciążona decyzjami bardziej opartymi na popularności uczestników niż ich umiejętnościach. Polsat stworzył coś, co mogłoby być hitem, gdyby postawiono na jakość, zamiast promocję i tak już znanych twarzy.
Utwór "Śniegu po pachy" możecie obejrzeć i, o zgrozo, przesłuchać, poniżej: