Horror w Tajlandii, policjant wszedł do przedszkola i otworzył ogień do bezbronnych dzieci. Nie żyją co najmniej 34 osoby
Tragiczne wieści napływają z Tajlandii. Tamtejsze władze potwierdziły co najmniej 34 ofiary strzelaniny, do której doszło na terenie przedszkola, w północno-wschodniej części kraju. Rzecznik lokalnej policji poinformował, że co najmniej 22 dzieci i 12 dorosłych zginęło po tym, jak były policjant otworzył ogień do ludzi.
Strzelanina rozpoczęła się około godziny 12:30 (czasu lokalnego), na terenie przedszkola w mieście Nong Bua Lamphu. Mężczyzna zaatakował podczas drzemki dla dzieci. Według świadków mężczyzna przyjechał białym pickupem uzbrojony w strzelbę, pistolet i nóż. Mężczyzna ostatecznie popełnił samobójstwo.
Sprawca strzelaniny najpierw zastrzelił żonę i dziecko
Według nieoficjalnych informacji były policjant wcześniej zastrzelił swoją żonę i dziecko. W sieci pojawiły się dramatyczne nagrania z miejsca ataku:
Premier Tajlandii Prayuth Chan-ocha za pomocą Facebooka, aby wypowiedzieć się w tej sprawie i złożyć kondolencje rodzinom. – Rozkazałem szefowi policji, aby natychmiast udał się w teren i aby wszystkie powiązane agencje pilnie pomagały poszkodowanym – napisał.
Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.pl
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
-
Senatorowi PiS odebrało mowę na pytanie o walkę rządu z inflacją. Kuriozalny wywiad hitem sieci
-
Rosyjska propaganda uderza w Polskę. "Działa na rzecz rozpadu NATO"
-
Fatalny stan finansów polskich szpitali. Inflacja i koszty energii gwoździem do trumny