Gruchnęła informacja o śmierci wokalistki Trubadurów! Poruszające chwile przed śmiercią: "Jakby na niego czekała"
Śmierć tej artystki to wielki cios dla wielbicieli muzyki z lat PRL. Owocna współpraca z zespołem Trubadurzy nie była jedynym cenionym epizodem w jej karierze. Niestety, utalentowana wokalistka i posiadaczka charakterystycznej barwy głosu zmarła 22 listopada 2023 roku. O kim mowa?
Trubadurzy w żałobie. Zmarła gwiazda, z którą współpracowali
Rok 1962 zapamięta na długo, bowiem właśnie wtedy jej umiejętności zostały po raz pierwszy docenione. Dostała się wówczas do "Złotej Dziesiątki" najlepszych uczestniczek Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Słuchacze byli zachwyceni jej głosem, a to zaowocowało nowymi zawodowymi propozycjami. Wśród pretendentów chcących, by zasiliła ich szeregi, byli liderzy grupy Trubadurzy .
Artystka wraz w kooperacji z popularną formacją zdobyła nagrodę na festiwalu w Opolu, a jej wykonanie utworu "Ondraszka" wpisało się na stałe do panteonu najlepszych występów wschodzącego w latach 60. stylu big-bit.
Piosenkarka w kolejnych latach pracowała także z innymi polskimi artystami. Przebój "Ach, co to był za ślub" stworzyła we współpracy z Quorum, zaś po dwóch dekadach udanej muzycznej aktywności dostała ofertę nie do odrzucenia. Podjęła wówczas zaskakującą decyzję, która na zawsze zmieniła jej życie.
Nie żyje Sława Mikołajczak
Artystką, która odeszła, jest Sława Mikołajczak. Gwiazda z czasów PRL w latach 80. została poproszona przez Krzysztofa Krawczyka , by wraz z nim udała się na zagraniczne tournée do Stanów Zjednoczonych jako część zespołu "Krystof Band". Początkowo zgodziła się jednak, po czasie uświadomiła sobie, że ma zupełnie inne priorytety. Zrezygnowała z kariery na rzecz syna Sebastiana.
Sebastian, mój syn, był wtedy w szkole podstawowej i potrzebował stałej opieki. Próbowałam załatwić mu wyjazd do mnie, ale Sebastian nie dostał paszportu. Wróciłam do kraju - wyjaśniła kilka lat temu na łamach Życia na Gorąco. Jak potoczyły się jej dalsze losy?
Zmarła Sława Mikołajczak. Na łożu śmierci odwiedził ją syn
Sława Mikołajczak po powrocie do Polski chciała kontynuować aktywność na scenie, jednak szybko zwątpiła w powodzenia kariery solowej i całkiem poświęciła się rodzinie. Wraz z bliskimi zamieszkała w rodzinnej Łodzi i na stałe zniknęła z show-biznesu. Po latach sielanki, gdy syn był już dorosły i zaczął własne życie, musiała zmierzyć się z dramatem zdrowotnym. Jakiś czas temu trafiła do szpitala, a jej stan został przez lekarzy zdiagnozowany jako poważny.
Gdy ze Sławą było źle i leżała w szpitalu, zawiadomiono jej jedynego syna, o złym stanie zdrowia mamy. On mieszka w Irlandii, ale natychmiast zorganizował wszystko i przyleciał. Sława była nieprzytomna - zdradził Zbigniew Rabiński, który na łamach mediów społecznościowych przekazał ponurą wieść o jej śmierci.
Gdy syn przyjechał i wraz z bliskimi stanął przy jej łóżku, ona na moment odzyskała przytomność. Porozmawiała z nim chwilę, pożegnała się i tego samego dnia zmarła. To było tak, jakby na niego czekała - dodał pogrążony w głębokiej żałobie przyjaciel.
Nie są znane przyczyny śmierci Sławy Mikołajczak. Na razie nie pojawiły się także informacje na temat uroczystości pogrzebowej. Z których przebojów najbardziej ją pamiętacie?
Źródło: Życie na Gorąco