Gorzkie wyznanie Emilii Krakowskiej. 84-letnia aktorka nie zamierza kończyć kariery

Emilia Krakowska od lat cieszy się popularnością

Emilia Krakowska miała okazję zagrać w wielu produkcjach telewizyjnych, a także na teatralnych deskach, jednak największą rozpoznawalność przyniosła jej rola Jagny w “Chłopach” reżyserii Jana Rybkowskiego. Czy to wpłynęło na dalsze jej angaże?

Proponowano mi potem podobne role do Jagny, ale nie chciałam ich przyjmować. Mówiłam, żeby sobie wycięli sceny z "Chłopów" - mówiła w rozmowie z PAP Life.

Następnie wyjawiła, że po premierze “Chłopów” przez pewien czas nie miała okazji obejrzeć tego serialu - problemem był wówczas brak telewizora, który odbierałby kolorowy obraz. Emilia Krakowska wspomniała o stawkach, jakie wówczas panowały.

Długo tego serialu nie widziałam, nie miałam wtedy kolorowego telewizora. My nie mieliśmy wtedy jakiś dużych stawek, pamiętam, że oszczędzałam, żeby kupić mieszkanie mojej matce - wyjaśniła.

Emilia Krakowska musi pracować, dopóki starczy jej sił. Dlaczego?

Emilia Krakowska zdradziła również, że cały czas jest aktywna zawodowo. W rozmowie z PAP Life podkreśliła, że widzowie cały czas mają okazję spotkać ją na deskach teatru, a nawet niedawno pojawiła się w filmie. Dlaczego nadal jest aktywna zawodowo, skoro ma 84 lata i od dawna znajduje się w wieku emerytalnym?

Siłę bierze się z pracy, z radości, że jeszcze mogę służyć innym, że mogę ludzi poznawać ze sobą. Jeżdżę po kraju od kilkudziesięciu lat, gram jeszcze, jestem potrzebna, czuję jedność z całym Uniwersytetem Trzeciego Wieku - tłumaczyła w rozmowie z portalem Jastrząb Post.

ZOBACZ TAKŻE: Agata Duda na ustach świata po wizycie w Chinach. Jej stylizacja robi wrażenie

Emilia Krakowska o zarobkach aktorów

Emilia Krakowska w rozmowie z serwisem “Jastrząb Post” poruszyła także kwestie zarobków aktorów. Wiele mówi się o świadczeniach emerytalnych gwiazd, które, według nich, są dość niskie, Co o tym wszystkim myśli artystka?

Tak jest w każdym zawodzie, jest tak, że ktoś umie zarobić pieniądze i nie . Z tym bogactwem jest tak, że ono jest na chwilę, a później okazuje się, że ono minęło. Nie trzeba się tak bardzo tym przejmować. U nas jeszcze nie jest najgorzej - mówiła.